1. Praca po godzinach


    Data: 06.08.2024, Kategorie: Brutalny sex Autor: JohnD, Źródło: SexOpowiadania

    Kolejne wyczerpujące popołudnie w korporacyjnym młynie. Który to już Marek przeklinał wybór swojej zawodowej kariery. Kilka lat trudnych studiów ekonomicznych tylko po to by utkwić w kolejnym korpo. Niekończące się nadgodziny a zarobki dalekie jakie obiecywali mu na rozmowie rekrutacyjnej. Jeśli dziś dorzucą mi kolejne zadania i analizy do zrobienia to nie ma opcji. Dzwonię do managera i rzucam tą robotę w diabły. Powtarzał w myślach Marek. I nie był to pierwszy raz gdy kreślił potencjalne scenariusze dając ponieść się emocjom. Jak gdyby na własne życzenie nie minęło 5 minut gdy na jego biurku zawibrowała komórka. Wiedział dobrze co to oznacza. Zwłaszcza, że widział zdjęcie i podpis osoby dzwoniącej. Robert – główny manager działu analiz w którym pracował Marek. Kurwa mać, nie wierzę. Rzucił do siebie pod nosem. Tak słucham – odebrał telefon. Cześć Marek! Odezwał się głos w słuchawce. Słuchaj mamy trudny temat. Jak pewnie się domyślasz – na wczoraj. Marek miał już wybuchnąć. Jednak głos jakby przewidując jego reakcję kontynuował… Słuchaj, wiem że ostatnio nieźle cię poganiam ale mamy taki okres i nic na to nie poradzę. Mnie też cisną próbował się tłumaczyć. Wiem że mogę na tobie polegać – słodził dalej Robert. Na pocieszenie dodam, że nie zostawię cię z tym tematem samego. Przyślę ci jedną z moich asystentek. Jest dobrze poinformowana w temacie. Z pewnością przyspieszy twoją pracę. Już do ciebie jedzie. Na jutro rano muszę mieć te analizy na swoim biurku. Dacie radę. Cześć! ...
    ... Zakończył rozmowę Robert niejako ucinając potencjalne uwagi Marka co do kolejnych nadgodzin.Zajebiście! Pomyślał Marek. Mało że kolejny raz mam odwalać czyjąś robotę to jeszcze przyślą mi jakąś tępą biurwę żeby patrzyła mi na ręce. No genialnie – kontynuował swój wewnętrzy dialog. Marek słyszał co nieco o asystentce swojego szefa jednak jednak rzadko bywała w jego dziale. Ciężko mu było jednoznacznie stwierdzić które historie o niej są prawdziwe a które nie. Pracował tu dopiero trzeci miesiąc więc nie było możliwości aby poznał wszystkich osobiście. Dużo osób pracowało na wyjazdach a cześć zdalnie. Dochodziła 17.00 gdy do biura weszła Laura - asystentka Roberta. Cześć! Jestem Laura – rzuciła śmiało kobieta. Ty pewnie jesteś Marek. Miło mi cię poznać. Dodała. Mam pomóc ci z tymi analizami na jutro. Mi również miło cię poznać - rzucił trochę od niechcenia Marek. Jakoś damy rad - bez wahania wtrąciła kobieta wyczuwając niezbyt pozytywny ton Marka. Słuchaj mam propozycję. Też mam dość siedzenia w biurze na dziś. Może pojedziemy do mnie. W międzyczasie zamówimy coś dojedzenia. Ogarniemy sprawnie temat i nawet się nie obejrzysz kiedy wrócisz do domu. Ok? Zaproponowała Laura. Ok. Odparł Marek. Zdecydowanie bardziej mu to odpowiadało niż kolejny wieczór w ponurym biurowcu.Po wyjściu z budynku skierowali się na pobliski parking. Robiło się powoli ciemno ale i tak Marek rozpoznał bez problemu markę i model auta Laury. Był to Fiat 500 wersja Abarth. Dopiero teraz zwrócił większą uwagę na ...
«1234...8»