-
Nie-zwykla Rodzina cz 96. - Wizyta dalekiej kuzynki
Data: 12.08.2024, Kategorie: Nastolatki Autor: Mr. Morris, Źródło: SexOpowiadania
- O tak siostra...właśnie tak... - mówiłem gdy usta Cassie wchodziły coraz głębiej.Byliśmy sami w domu. Siostra właśnie ssała mojego fiuta. Chcieliśmy wykorzystać ten czas gdy nikogo nie było i byliśmy tylko my.- Podoba ci się kochanie? - spytała i znów go włożyła do ust.- Oj tak...Nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Cassie przerwała i spojrzała na mnie, trzymając kutasa w ustach. W końcu wyjęła go.- Spodziewasz się kogoś? - spytała.- Dziś raczej nie. Pójdę sprawdzić kto to.Wstałem z sofy w salonie. Ubrałem spodnie, a Cassie poprawiła się i usiadła na łóżku.Rodzice mieli wrócić wieczorem. Nikt miał nie przychodzić od nas. Podszedłem i otworzyłem drzwi.- Witaj kuzynie. Dawno się nie widzieliśmy.- Julia?! - zdziwiłem się, widząc ją. Ta rzuciła mi się na szyję, przytulając się.Nasza daleka kuzynka złożyła nam niespodziewaną wizytę. Dawno jej nie widziałem. Ostatni raz się widzieliśmy gdy odwiedziłem krewnych na wsi. Przekonałem ją wtedy do naszego rodzinnego sekretu. Długo pamiętałem ten wyjazd.- Dobrze cię widzieć. Chciałam zrobić niespodziankę.- I zrobiłaś...proszę wejdź. - przepuściłem ją wtedy i zamknąłem drzwi.Zwróciłem uwagę jak przechodziła. Julia była zgrabna. O wiele zgrabniejsza, niż wcześniej. Nie była przesadnie szczupła ani zbyt obfita w kształtach. Ciężkie piersi i krągły tyłek przy wąskiej talii nadawały jej ciału kształt klepsydry. Miała dalej swój warkocz. Ubrana w żółtą zwiewną sukienkę i białe buty. Miała przy sobie torbę. Od razu zapatrzyłem się na jej ...
... tyłek. Kutas zaczynał mi opadać, gdy odeszłem od Cassie, lecz gdy ujrzałem Julie znów zaczął twardnieć.- Cass...zobacz kto przyjechał. - zawołałem do niej.- O rany...Julia! - zapiszczała mi siostra i gdy zobaczyła kuzynkę wstała z łóżka.Dziewczyny przytuliły się do siebie, ciesząc się. Zaraz potem dołączyłem do nich.- Kiedy przyjechałaś? - spytała Cassie, gdy dziewczyny oderwały się od siebie.- Dziś rano. Chciałam zrobić wam niespodziankę. A gdzie wujek i ciocia?- W pracy.- Oh szkoda. Myślałam że ich zastanę.- Będą wieczorem w domu. Z pewnością też się ucieszą na twój widok. - powiedziałem uśmiechając się do Julii. Razem usiedliśmy na sofie.- Na długo przyjechałaś? - spytała Cassie.- Niestety wracam już jutro rano. Mam nadzieję że nie robię wam kłopotu.- Ależ skąd. Cieszymy się że tu jesteś.- Co u ciebie ogólnie słychać? Jak się ma wujek? - spytałem.- Dobrze. Naprawdę dobrze. Musiał zostać na farmie. Ja w końcu postanowiłam was odwiedzić. Sporo minęło gdy się ostatni raz widzieliśmy.- No sporo... - zacząłem. Moje myśli krążyły wokół tego co się tam działo.- Ale w końcu to ty nas odwiedziłaś. Zawsze to my jeździliśmy do was na wieś. - mówiła Cass.- Też się cieszę. Ale jak mówiłam, jutro rano jadę z powrotem. Uroki pracy na farmie.- Szkoda. W takim razie później zabieram cię na zakupy. Musisz coś sobie kupić z miasta.- Dziękuje. Chętnie z tobą pójdę. O ile twój brat też pójdzie.- Alan?- Czemu nie. Mogę iść z wami.- Świetnie. - powiedziała Julia zagryzając wargę.- Ogarnę ci łóżko u ...