1. Studentki


    Data: 15.08.2024, Kategorie: BDSM Autor: Tytus deZoo, Źródło: SexOpowiadania

    Mieszkałyśmy we trzy w wynajętym mieszkaniu od początku studiów. Taniej wychodziły opłaty i na więcej starczało. Dobrałyśmy się idealnie. Te sam kierunek, takie same gusta i zainteresowania. Pomysły miałyśmy nieziemskie. Wymyślałyśmy sobie zadania i kary za nie spełnienie ich. Z czasem zrobiły się te zadania wyrafinowane a nawet zboczone. Żadnej z nas to nie przeszkadzało. Byłyśmy otwarte na wszelkie możliwości. Kolej nadawania zadań przypadł na Karolinę. Rano na kuchennym blacie leżała kartka: 1 - jedna z was przynosi mi śniadanie do łóżka a druga budzi mnie lizaniem mojej cipki. 2 - na wieczór jedna przynosi wino a drugą całą buzię spermy. Niewykonanie dziennego zadania będzie karane pięćdziesięcioma uderzeniami paskiem po gołej cipie. Szybkie losowanie i mnie przypadło lizanie cipki Karoliny i kupno wina. Leżała bez kołdry i bez pidżamy także miałam ułatwione zadanie. Wsunęłam się między jej nogi i zaczęłam ssać jej łechtaczkę, kasać wargi i dwoma palcami wdzierałam się do jej pochwy. Cudownie było ją lizać. Bardzo lubię takie zadania. Sama zrobiłam się mokra. Jej orgazm trwał z pięć minut a wszystko wylizałam. - Takie pobudki to ja lubię. Na zajęciach miałam cały czas mokrą cipkę ale nie wolno mi było jej dotykać. Koszmar. Choćby paluszek do środka ale nie można. Po południu kupiłam nasze ulubione wino i czekałam w domu na dziewczyny. Karola przyszła przed osiemnastą ale Marty dalej nie było. Śmiałyśmy się, że obciąga na ulicy komukolwiek i zaraz tu będzie z towarem w ...
    ... ustach. Marta przyszła po 10-ciu minutach. Miała spuchnięte usta. Widać było, że ssała kutasa ale spermy w ustach nie przyniosła. - Niechcący połknęłam. Tłumaczyła się. Jednak zadanie nie zostało wykonane poprawnie. Kara musiała być. Parę kieliszków i szykowałyśmy się do karania Marty, która została ułożona na brzegu kozetki a nogi miała szeroko i wysoko uniesione by był łatwy dostęp do jej cipki. Karola pierwsza zaczęła ją dosłownie lać po cipie, która po chwili była już czerwona i opuchnięta a jeszcze nie doliczyła do dwudziestu. Zalał się łzami ale nóg nie złączyła. Bardzo się tym widokiem podnieciłam i byłam gotowa sama się poddać takiej karze. Klęknęłam przed nią i zaczęłam jej lizać obolałą cipkę. Syknęła cichutko ale poddała się moim pieszczotom. Doszła momentalnie i to był mój drugi orgazm w moich ustach tego dnia. Karola nie darowała jej i dokończyła labie jej cipy. Do swojego pokoju wracała okrakiem. Następnego ranka na blacie leżała kartka Marty z zadaniami. 1 - obie o 20:00 mają stawić się w parku na końcu osiedla. 2 - obie mają być ubrane na czarno. Śmiałyśmy się z Karoliną, że mamy występować jako zakonnicę. Sprawdziłam w Internecie, że dzisiaj w parku nie ma danej imprezy plenerowej i się trochę zdziwiłam. Wieczór nastał szybko i obie w czarnych ubraniach stawiłyśmy się w ustalonym miejscu. Marta założyła Karolinie czarna opaskę na oczy by nic nie widziała i kazała się rozebrać do naga. Związała jej nadgarstki za plecami. Powiesiła kartkę na jej szyi „Ulżyj sobie” ...
«12»