1. Kara na wyjeździe służbowym


    Data: 08.08.2024, Kategorie: Brutalny sex Twoje opowiadania Autor: sama_1988, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Mam na imię Sandra. Mam 36 lat, męża i syna. Przykładna żona oraz matka. Chciałaby Wam opisać kolejną moją przygodę. 
    
    Pracuję w dużej międzynarodowej korporacji, gdzie za atmosferę oraz relację miedzy ludzkie odpowiadam ja sama. Pewnego środowego dnia, dostałam maila z zagranicznej centrali. Musiałam zorganizować tzw. Integrację która miała trwać od czwartkowego wieczora do niedzieli. 
    
    Sama organizacja wyjazdu mnie bardzo cieszyła, lecz ja sama nie miałam ochoty na kilkudniową rozłąkę. Wolałam poświęcić czas rodzinie, ponieważ i tak mało widywaliśmy się. 
    
    Mąż nalegał aby jechała, sam z synem postanowił zrobić sobie męski weekend. 
    
    Zgodziłam się… No cóż zaczęłam się pakować. Ubrania eleganckie, sportowe, szpilki, adidasy… no i co teraz patrzę do swojej szafy, a tam brak tendencyjnej bielizny. Jedynie do widzę to podniecające koronki, które tak uwielbia mój mąż. 
    
    Z racji tego że to ja organizowałam ten wyjazd, załatwiłam sobie pokój jedno osobowy. 
    
    Był czwartek, wsiadłam w służbowy samochód i w drogę. Całą trasę myślałam, czy wszystko jest dobrze zorganizowane. Przechodziły mnie też myśli z którym facetem miałabym ochotę poszaleć na parkiecie, a może coś więcej. 
    
    Główna moja uwaga skupiła się na Jacku, szefie działu handlowego. Chłopak dobrze zbudowany, przystojny, elokwentny z zawsze dobrze dobranym ubiorem. 
    
    Moje platoniczne dywagację doprowadziły mnie do tego stanu, że aż zrobiłam się mokra. 
    
    Dojechałam na miejsce, ulokowałam się w pokoju. ...
    ... Czwartkowy wieczór minął pod znakiem dobrej zabawy, lekkich drinków i rozmów. 
    
    Następnego wieczoru zauważyłam że bardzo mocno koło mojej osoby zaczyna kręcić się prezes naszej polskiej filii. Sypał komplementami, delikatnie niby bez celu muskał mnie po różnych częściach ciała. Od słowa do słowa, wraz z ilością wypitego alkoholu Krzysztof był coraz bardziej śmiały. Dochodziła pierwsza w nocy, powiedziałam że mam już dość i idę się położyć. Prezes miał pokój koło mojego, postanowił mnie odprowadzić. 
    
    Idąc do pokoju czułam że coś jest nie tak, przecież nie wypiłam aż tak dużo… nogi uginały mi się z każdym krokiem. Głowa zaczynała pękać z bólu, a obraz przed oczami przestawał być wyrazisty. 
    
    Kolejnym obrazem który pamiętam jest jak klęczę w samej bieliźnie przed Krzysztofem i robię mu nieudolnie loda, zupełnie nieświadoma swoich ruchów. W tle słyszałam odgłosy jeszcze jednego mężczyzny, jak się póżniej okazało był to Jacek. 
    
    Pomyślałam… Cholera co ja tu robię? Gdzie ja jestem? Chciałam przestać, lecz podniecenie połączone z narkotykiem który mi panowie dosypali do drinka nie pozwalały mi. 
    
    Już wiedziałam że wydarzy się wiele dzisiejszej nocy, miałam tylko nadzieje że zostanie to w tym pokoju. 
    
    Zauważyłam ze penis Krzysztofa był gruby, żylasty i całkim długi. Z biegiem czasu moje ruchy stawały się coraz bardziej naturalne. Jacek też to zauważył kwitując słowami „Księżniczka dochodzi do siebie. Podszedł do Krzysztofa, wymienili kilka słów. Chwycił mnie za włosy i wepchnął ...
«12»