-
Reportaż wcieleniowy. Dziennikarka - prostytutką cz. 8 Wywiad
Data: 22.09.2024, Autor: Anonim, Źródło: Lol24
Marta wznosiła oczy ku niebu. Czuła się bezradna. Tymczasem Tomasz kontynuował wywiad. - No zatem kogo pani woli spotkać na drodze? Kogo woli obsługiwać? Młodego studenta, czy może jakiegoś... dojrzałego pana? - Po czym "dziennikarz" Tomasz zwrócił się do kamery. - Prawda, że was również to ciekawi? Chcielibyście wiedzieć, komu chętniej nadstawia tyłka pani Marta? Po czym natychmiast zmienił ton i cieniutkim głosikiem, naśladującym nauczycielkę, perorował: - Cóż... sama nie wiem... to zależy od chyba konkretnego mężczyzny... Chociaż, niezwykle ekscytuje mnie to, gdy biorą mnie młodzi... Czuję się wtedy przy nich, jak... mamusia... Nawet czasami tak się do mnie zwracają, per: "mamuśka"... czy nawet "milfa"... Oni są zazwyczaj tacy napaleni... tacy, powiedziałabym wręcz... niewyżyci... lubię to... często nawet nieporadni... ale to bywa takie słodkie... natomiast, gdy już przyjdzie, co do czego... oj... potrafią swawolić... potrafią dać mi wycisk... niekiedy jestem potem tak solidnie wyłomotana... że nawet nie jestem w stanie stać przy drodze... - A dojrzały pan, jak już to pani wspomniała? Co z takimi? Oni nie potrafiliby pani, że zacytuję tu - porządnie panią wyłomotać? Znowu zgrabnie zmienił głos, na jeszcze wyższy niż ostatnio. - Ależ nie mówię nie... Dlaczego nie... Tacy panowie też wiele potrafią... Często przechwalają się, że tak ich zacytuję "stary korzeń twardy jak stal"... - No i co? Może to pani potwierdzić? - No tak... no tak... Stal to niekiedy właściwe porównanie. - Czyli z różnymi starymi korzeniami miała pani do czynienia? - Oj tak... Bywały różne... Wielu takich miałam... w sobie... Wielu... - Powtórzę pytanie. A czy tacy też potrafili panią solidnie wyłomotać? - Ach! Solidnie... Bywali tacy... bywali... Nie spodziewałabym się po nich takiej witalności, a to jak mnie wymłócili, to wręcz przechodzi ludzkie pojęcie...
«1»