1. Zwyrole. Odcinek 1.: Przygoda w barze


    Data: 29.10.2024, Kategorie: Geje Autor: zwyrol, Źródło: SexOpowiadania

    ... bo jego twarz był przyciśnięta do pachy Patryka. Czuł w nosie uderzający zapach potu, który zaczął zlizywać.- Dobra, suka – uśmiechnął się napalony i przyjebał Kubie w ryj. – Chcesz mocniej?- Tak, proszę.- To patrz na mnie, jak mnie o coś prosisz, szmato! – nachapał mu na ryj tak, że ślina skapywała mu z brody. Kuba spojrzał na Patryka i wyszeptał:- Tak, proszę uderz mniej moc… Zanim zdążył dokończyć, dostał trzy mocne plaskacze po ryju.- Chciałbyś ojebać gałę, co, mały cwelu?- Tak, bardzo bym chciał.- Dostaniesz, jak zasłużysz. Najpierw mi ojebiesz stopy. Kuba klęknął i zaczął ściągać białe air forsy Patryka. Kiedy to zrobił, Patryk chwycił buta i wsadził go Kubie prosto w twarz. Kuba zaciągnął się ostrym zapachem potu, a jego kutas nabrzmiał jeszcze bardziej. Kiedy skończył wąchać, dostał kolejną lepę na ryj i zaczął ściągać Patrykowi jego długie, białe, sportowe soksy.- Masz to zrobić zębami, suko. Kuba męczył się przez długą chwilę. W tym czasie Patryk ocierał jedną stopą o jego kutasa, a drugą ścierał swoją ślinę z jego twarzy. Uderzył go kilka razy stopą po ryju, a kiedy twarz Kuby jebała prawie tak samo jak soksy Patryka, udało mu się chwycić zębami skarpetę i jak posłuszna suka wyszarpał ją z mokrej, jebiącej stopy.- Liż je, mała kurewko. Kuba lizał palec po palcu, a potem od pięty po same koniuszki. Kilka razy dostał stopą po twarzy i za każdym razem dziękował, patrząc Patrykowi prosto w oczy. Nagle Patryk rzucił Kubę o ścianę, ściągnął spodenki z majtkami i ...
    ... przyciskając Kubę do ściany. Jeździł jajami po jego twarzy, wcierając w nią pot i ostry zapach. Nacharał swojej suce na ryj po raz kolejny i wytarł wszystko kutasem, a następnie włożył mu go do ust. Najpierw samą główkę, potem nieco głębiej.- O tak, wyliż ją do czysta. Głowa Kuby wciąż była przyciśnięta do ściany, więc Patryk wpychał mu gałę aż po same jaja. Czuł, że jego kurewka nie może wziąć już jego kutasa głębiej, ale nadal ruchał jej gardło coraz szybciej. Kuba dławił się i krztusił, ale Patryk nie przestawał go ruchać. Dłonie Kuby zacisnęły się na udach Patryka i chciał go odepchnąć, ale im mocniej próbował go odpychać, tym mocniej Patryk napierał. W końcu wyciągnął kutasa z jego ust, a Kuba zadyszany, nabrał powietrza w płuca i szybko próbował złapać dech. Gęste stróżki śliny i flegmy łączyły usta Kuby i kutasa Patryka. Patryk pochylił się, żeby pocałować Kubę, a potem zlizał całą ślinę, którą Kuba miał na twarzy i wypluł ją prosto w jego usta. Chwilę później przyjebał mu w ryj po raz kolejny, pociągnął go za włosy i ponownie wsadził kutasa w usta. Tym razem ruchał jeszcze mocniej i szybciej, szarpiąc za włosy. Oczy Kuby zaszkliły się całe, bo nie potrafił złapać tchu, zaczął wierzgać nogami i odpychać się z całych sił, ale nic to nie dało. Zaczął się krztusić i w końcu gęsta ślina poszła mu nosem i ustami. Patryk wyciągnął kutasa z ust Kuby i dał mu chwilę odsapnąć. Uśmiechnął się szelmowsko podjarany tym widokiem. Gęsta ślina spływała Kubie po brodzie i szyi i skapywała na ...