1. N i M


    Data: 14.01.2025, Kategorie: Lesbijki Autor: N.n., Źródło: SexOpowiadania

    -To ciekawe... - powiedziała wyjmując lizaka z ust, gdy podeszła za nią i oparła się o ścianę.-Hm? - zdziwiona M odwróciła się nie wiedząc, kto i czy na pewno do niej mówi- Miałyśmy razem zajęcia 4 lata, a nigdy ze sobą nie rozmawiałyśmy. Ciekawe, nie sądzisz? - mówiąc to stała ze skrzyżowanymi rękami, na jej twarzy malowała się obojętność, jednak cały czas lizała lizaka.- Nigdy nie wykazywałaś chęci rozmowy, byłaś raczej wycofana, wiecznie w słuchawkach, wiecznie zamyślona... - M mówiła to stojąc do niej plecami i oglądając akademię jednak słysząc to, N oderwała się od ściany i stała tuż za M- Istnieje cień szansy, że czułam, że twój świat to nie moja liga. Cień szansy, że czułam się gorsza, że czułam, że nawet na mnie nie spojrzysz, gdy się odezwę, właśnie tak jak teraz. - M odwróciła się. Spojrzała jej w oczy. Stały tak blisko siebie, że to jedyne, co widziała. Czuła jej oddech na swoich ustach. Dopiero teraz w tych oczach zobaczyła coś więcej. Poczuła coś, czego nie umiała opisać.- No proszę, chyba jednak się myliłaś - odpowiedziała zawstydzona, jednak pozostała bez ruchu.- Sprawdźmy to. Ty, ja, kawa. Dzisiaj po akademii. - N sama nie wierzyła w to jak pewna siebie potrafi być. Widziała po M, zainteresowanie i również zaskoczenie, gdyż na pewno osoba, która teraz prezentowała znacząco różniła się od tej, z którą spędziła 4 lata w jednej sali.- Od razu po akademii nie mogę, wychodzę z dziewczynami. - Po tych słowach widziała jednak, że zapał N nie zmalał. Spodobało jej się ...
    ... to. - Ale wieczorem jestem wolna, jeśli ci to odpowiada. - N wyjęła w ust lizaka i uśmiechnęła się.- Oczywiście, że odpowiada. Wyślij mi swój adres, podjadę po ciebie o 19. - M uśmiechnęła się, ale nie zdążyła nic powiedzieć, bo N dala jej szybkiego buziaka w policzek i poszła.*****Mimo, że nikt tego wprost nie nazwał, obydwie wiedziały, że to randka. M to dziwiło, bo myślała, że N jest hetero. O 18 zaczęła się szykować. Wzięła prysznic, pomalowała się i ubrała obcisłą sukienkę idealnie podkreślającą jej piersi, w przechodzących w siebie czarnym, niebieskim i białym kolorach. 18:50 już czekała pod domem, gdy zauważyła podjeżdżający biały samochód. Wysiadła z niego N. Jak zawsze z lizakiem w ustach. Miała na sobie czarna obcisła sukienkę, która idealnie podkreślała jej szczupłą, lecz proporcjonalną figurę. Włosy jak zwykle, rozwiane loki. Podobało się to M, pomyślała, że pasują do jej osobowości. N podeszła do M.- Hej, wsiadamy? - Spytała otwierając jej drzwi.- Wnioskując po Twoim ubiorze i zachowaniu, to chyba naprawdę jest randka. - Odpowiedziała M wsiadając do samochodu. N się uśmiechnęła, wyjęła lizaka, zlustrowała M i powiedziała- Wnioskując po twoim ubiorze, to naprawdę jest randka. - M nie odpowiedziała, jedynie przewróciła oczami, ale uśmiechnęła się. N wsiadła i pojechały.W restauracji okazało się, że bardzo dobrze im się rozmawia. Maja podobne poglądy, podobny mindset oraz szukają podobnych rzeczy w życiu. Rozmowa płynęła im niesamowicie szybko, aż w pewnym momencie ...
«123»