1. Ze szkolnej ławki cz. 1


    Data: 31.01.2025, Kategorie: Nastolatki Autor: Julia, Źródło: SexOpowiadania

    Szkoła to czas, którzy jedni wspominają lepiej, inni gorzej. Często słyszy się od różnych ludzi, że kompletnie nie tęsknią za tamtym czasem siedzenia w ławkach i zakuwanie samych nudności. Widocznie nie każdy ma takie przeżycia jak ja...Nazywam się Julia i mam 18 lat. Chodzę do liceum o profilu humanistycznym i od zawsze byłam prymuską. Nie miałam problemu z ocenami, często dostając nagrody za swoje wyniki, ale jestem też przykładem, że intelekt może się łączyć z urodą. Zawsze chłopacy się za mną oglądali i na pewno czekali na ważne uroczystości w szkole żeby oglądać mnie w eleganckich, eksponujących moje atuty ubiorach. Nic dziwnego skoro jestem zgrabną, mierzącą 163 cm blondyneczką o długich włosach, niebieskich oczach oraz co najważniejsze, bardzo zgrabnym i kształtnym tyłeczku. No, ale do rzeczy...Jak zwykle w środy mieliśmy zajęcia z w-fu razem z Panem Pawłem, dość młodym wieku jak na nauczyciela, miał coś koło 30kilku lat, całkiem przystojny, z dobrym podejściem do uczniów, a od jakiegoś czasu w szczególności do mnie. Zauważyłam, że poświęca mi więcej uwagi niż zwykle, zawsze otwiera mi drzwi, uśmiecha się szeroko i ogólnie jest bardzo miły. Byłam niemal pewna, że ogląda się za mną i musi mnie uważać za piękną, co powiem szczerze schlebiało mi (nawet pomimo posiadania chłopaka) i starałam się zawsze wyglądać ładniej na jego lekcjach, uśmiechać się do niego, czasem pokręcić dla niego tyłeczkiem, ale grając przed nim zupełnie niewinną dziewczynkę. Wszystko zmieniło się ...
    ... tego jednego dnia. Jak zwykle razem z całą klasą przyszłam na salę i wiedząc, że za mną idzie Paweł kręciłam dla niego tyłkiem uśmiechając się pod nosem. Sama lekcja przebiegła normalnie, chociaż widziałam kątem oka jak przyglądał mi się, co również mi się podobało. Po skończonych zajęciach wychodziłam z sali, jako ostatnia, przed nim i gdy miałam odchodzić zawołał mnie i powiedział:P: Podejdź ze mną na chwilę do biurka.Pokiwałam głową tylko twierdząco i poszłam razem z nim do jego biurka w osobnym pomieszczeniu gdzie trzymał cały sprzęt i zawsze siedział przed lekcjami i powiedział:P: Julka, przyglądam ci się ostatnio i muszę przyznać, że zdolna z ciebie siatkarkaJ: Dziękuje bardzo, proszę pana. Staram się jak umiem najlepiej.P: Wiem o tym i w związku z tym mam dla ciebie propozycje, chciałbym cie zabrać na przyszłe zawody.Była to dla mnie szansa na dodatkowe punkty do świadectwa, więc ucieszyłam się szczerze i mówię z szerokim uśmiechem:J: Bardzo dziękuję, z wielką chęcią pojadę.P: Cieszy mnie to bardzo. W takim razie cię zapisuję, po zajęciach w środy i czwartki będziemy mieć treningi z całą grupą, o szczegółach dam znać wkrótce.J: Nie ma problemu, w takim razie czekam na informacje.I chciałam powoli odchodzić, ale nie wiedzieć, czemu sama z siebie pomyślałam, że to idealny moment żeby się do niego zbliżyć. Obróciłam się zatem po chwili uśmiechając się najlepiej jak tylko mogłam, przyparłam go po chwili swoim ciałem do biurka, a następnie powoli zaczynam dotykać jego brzuch ...
«12»