1. Sycaca kolacja


    Data: 23.04.2025, Kategorie: Romantyczne, Autor: Adam Wójcik, Źródło: SexOpowiadania

    ... zachęciło do jeszcze dokładniejszego masażu łechtaczki. Okrężnymi ruchami coraz częściej dotykał małej wypustki, nie spieszył się jednak. Natalia oddychała coraz głośniej, szepcząc:- Konraaaaad…Pocałował jej włosy, ona odwróciła do niego twarz i odnalazła jego wargi. Pocałowali się namiętnie, wpychając sobie wzajemnie w usta języki. On był w najwyższym stanie skupienia poruszając się w niej miarowo, masując jej pusię i jednocześnie całując. Ona złapała jego dłoń, by przestał i dać jej odpocząć, ale on nie był w stanie przestać. Skurcze, które masaż łechtaczki powodował, doprowadzały go do nieopisanej rozkoszy. Jednocześnie podniecały go nieregularne spazmy ciała Natalii pod wpływem pobudzania jej cipki palcami. Ona, wiedząc, że jest wobec niego bezsilna, poddała się i jęczała coraz głośniej. Lewą dłonią przebiegała po jego twarzy, szarpiąc go także za włosy, a palce drugiej splotła z jego prawą dłonią. Tylko one pozostawały w silnym uścisku, bez ruchu. Ich ciała skleiły się ze sobą, ich pot wymieszał się, ich języki próbowały wedrzeć się coraz dalej, złaknione drugiej osoby.Konrad przyspieszył ruchy bioder i dłoni. Ona znów spróbowała mu przerwać, jej ciało znów przebiegły dreszcze. Chwyciła prześcieradło i przyciągnęła do siebie. Konrad został w niej, ale przestał się ...
    ... poruszać, skupił się tylko na zadowalaniu jej. Ona całą swoją uwagę skupiła na tkwiącym w niej penisie i dogadzających jej palcach. Plecy wygięła w ogromny łuk, ale głowa wciąż tkwiła przy jego, tak by mógł wtulić się w jej włosy, a ona mogła słyszeć jego ciężki, szybki oddech. Dokładnie, dosyć szybko, krążył po jej wnętrzu, a czując, że ona dochodzi, skrócił te ruchy i prawie agresywnie masował malutką jej powierzchnię.W końcu targnął nią ostatni spazm i zastygła bez ruchu wydając z siebie piękne „ahhhhh”. On zwolnił ruch, pogłaskał ostatni raz jej wnętrze całą dłonią, zbierając przy tym dużą ilość jej soków. Oblizał dokładnie palce, złapał pewnie jej pierś, cofnął delikatnie biodra i szybko wszedł w nią pewnym ruchem. Powtórzył to jeszcze szybciej, ale postarał się, by dosięgnąć jak najdalej. Oboje jęczeli. On, czując, że zaraz dojdzie, złapał jej smukłe biodra i pomógł sobie nimi w posuwaniu jej. Teraz poruszał się już szybko, tak samo oddychał.- Jezuuuuu… - wystękał i przycisnął jej biodra z całej siły do swoich. Ona jęknęła z bólu i poczuła wypełniającą ją ciepłą spermę. Przytrzymał tak ją przy sobie, delikatnie poruszając jeszcze penisem, by pozbyć się nagromadzonej ilości białego płynu. W końcu wysunął penisa i ostatni raz namiętnie pocałował żonę.- Dziękuję za kolację kochanie. 
«123»