-
Urodziny Zbyszka
Data: 30.04.2025, Kategorie: BDSM Autor: Ariouth, Źródło: SexOpowiadania
Monotonia życia Zbyszka i Patrycji została gwałtownie przerwana w połowie sierpnia, kiedy Pani rankiem wpadła do pokoju swoich niewolników. Małżonkowie byli już po porannej toalecie i czekali na gości drzemiąc w swoich klatkach. Dźwięk otwieranych drzwi obudził oboje. Błyskawicznie zajęli pozycje na klęczkach z pochylonymi głowami.– Jak pięknie! – pochwaliła ich Pani – Widzę, że lata tresury nie poszły na marne. Mam nadzieję, że dobrze się bawicie i jeszcze was nie dopadł kryzys małżeński. W zasadzie przychodzę do Zbyszka, dziś są twoje urodziny i zadzwonili rodzice. Mam nadzieję, że jako dobrze wychowany syn oddzwonisz i przyjmiesz od nich życzenia.– Hohyhe hahi! – odpowiedział Zbyszek, któremu knebel trochę utrudniał artykulację. Pani skinęła na Zosię i usta niewolnika zostały uwolnione. Zosia rzuciła telefon na siennik Zbyszka.– Pamiętasz numer? – zapytała Pani.– Tak, Pani!– Możesz teraz zadzwonić, masz na to pięć minut i włącz głośnik.– Tak, Pani!Zbyszek pochylił się i nosem wybrał numer. Rozległ się głośny sygnał łączenia, a po chwili ktoś po drugiej stronie odebrał.– Halo? To ty Zbyniu?– Tak, mamo!– Martwimy się o ciebie, długo się nie odzywałeś!– Przepraszam mamo, jesteśmy teraz z Patrycją bardzo zajęci.– Tak, ciocia Patrycji mówiła... Ale mógłbyś choć raz w miesiącu dać znak życia! Gdyby nie ciocia, nawet bym nie wiedziała, co się z tobą dzieje! To jest ...
... złota kobieta, musisz jej podziękować, że tak się wami opiekuje!– Podziękuję, mamo, na pewno podziękuję!– To dobrze! A teraz życzymy ci z tatą dużo zdrowia i pogody ducha i żeby wam się z Patrycją układało jak najlepiej! No i żebyśmy jak najszybciej zostali dziadkami!– Dziękuję, mamo! Będziemy się starać!– No myślę! Ciocia wszystko nam opowiedziała i mam nadzieję, że już niedługo będziecie szczęśliwi!– Tak, mamo, na pewno!– I pamiętaj, żeby się częściej odzywać!– Tak, mamo, będę pamiętać!– Przekaż też całusy od nas Patrycji i pozdrów ciocię!– Oczywiście, mamo, pozdrowię!– I dbaj o siebie!– Tak, mamo!– Muszę już biec, bo pacjenci czekają! Pamiętaj, żeby dzwonić!– Będę pamiętał, pa, mamo!– Do usłyszenia, synku!Połączenie zostało przerwane. Pani klasnęła parę razy w dłonie.– Dobra robota! Może starucha nie będzie już tak wydzwaniać, skoro cię usłyszała. Oddaj telefon Zosi!Zbyszek odwrócił się, wymacał skrępowanymi rękami telefon i podał go przez kratę.– Dobry piesek! – pochwaliła go Pani – W nagrodę za dobre sprawowanie zabiorę was oboje na piknik. Będziecie mogli powspominać swoje wesele, bo w tym samym miejscu mój dobry znajomy organizuje pożegnanie wakacji. Ale to dopiero za kilka dni, a teraz wracajcie do pracy, za dziesięć minut przychodzi kolejny gość!Zosia założyła Zbyszkowi knebel i wyszła razem z Panią, a niewolnicy wrócili do swoich zwykłych obowiązków.
«1»