Nietypowy burdel
Data: 07.06.2025,
Kategorie:
Prostytutki,
Autor: Kasia Uległa, Źródło: SexOpowiadania
Akcja opowiadania dzieje się w burdelu. Kobiety, które tam pracują trafiły tam, ponieważ ich ojcowie, bracia lub matki je sprzedały. Losy ich były różne, ale w większości były to kobiety, które przed sprzedaniem musiały już pracować na ulicy. Zmiana do pracy w domu publicznym wydawała się ratunkiem od pracy na ulicy. Burdel ten jednak specjalizował się w mało wymagających klientach i w rzeczywistości oferował kobietom o wiele więcej stosunków niż odbywały na ulicach. Mężczyźni płacili na wejściu drobną opłatę i mogli korzystać z kobiet tyle ile chcieli. Przez pewien czas pracy burdelu kobiety były wszystkie w jednej sali, ale to powodowało sprzeczki pomiędzy kobietami oraz akty przemocy, ponieważ niczym nieskrępowane kobiety chciały się bronić przed brutalnymi mężczyznami. Nie na tym jednak burdel zarabiał. Kobiety miały być posłuszne i służyć tylko, jako dziury do zaspokajania swoich fantazji.Właściciel zainwestował, więc w zabudowę głównej sali. Wyposażył ją w specjalne boksy z okrągłymi dziurami, przez które używane akurat części ciała kobiet były wyeksponowane. Mężczyźni, którzy przychodzili do burdelu wiedzieli, że nie ma w nim miejsca na troskę o kobiety oraz zbytnie przykuwanie uwagi do jednej kobiety, ponieważ czekało na nich ich wiele więcej.----Drogie Panie - rzekł właściciel burdelu - już za trzy godziny rozpoczynacie swoją zmianę.Dochodziła godzina 18, więc wszystkie pracownice zostały zebrane w sali, w której prowadzone były zebrania. Przed wejściem do sali ...
... każda z dziewczyn musiała ubrać się w specjalny strój – bieliznę, która składała się ze spódniczki zakładanej bez majtek oraz stanika z dziurkami na sutki. Kasia nie lubiła tego stroju, czuła się jeszcze bardziej obnażona niż jakby była naga. Sala swoim wyglądem przypominała salę lekcyjną, lecz o wiele bardziej obskurną. Ławki były już stare, podłoga zawsze brudna a na ścianach wisiały zdjęcia kobiet poddawanych torturom. Kasia pamiętała swoją pierwszą wizytę w tej sali. Największy strach budziły w niej krzesła. Nie miały one praktycznie siedzenia a za to miały dziurę wielkości jak toaleta, a w środku niej duże pudło, które zajmowało praktycznie całe miejsce pod "siedzeniem". Szef podczas zebrań lubił patrzeć jak jego dziewczynki wiją się z powodu rzeczy, które dzieją się na tych krzesłach. Ale od początku. Procedura wejścia do sali wyglądała następująco. Dziewczyny ustawiały się w kolejce przed salą, następnie pracownik wpuszczał każdą po kolei uprzednio sprawdzając czy na pewno jest ona dobrze ubrana. Każdy z tych pracowników budził w Kasi obrzydzenie. Podstarzali, niedbający już tak dobrze o higienę panowie. Tak, więc sprawdzenie stroju obejmowało uszczypnięcie w oba sutki oraz przejechanie po cipce i sprawdzenie czy nie ma tam na pewno majtek. Tym, które podczas ściskania sutków pokazał się grymas na twarzy panowie wkładali również palce w jeszcze suche cipki. Następnie każda z nich musiała stanąć koło swojej ławki, oprzeć łokcie na blacie tym samym wypinając się. Na każdej ...