Nowe przygody Pani Moniki odcinek 6
Data: 01.07.2025,
Kategorie:
BDSM
Autor: Pani Monika, Źródło: SexOpowiadania
... dyrektorem w dziale handlowym belgijskiej firmy i zarabiał 20 tysięcy złotych. To dzięki jego pensji oraz dochodom ze sprzedawania suk i z kanału OnlyFans Blondi on i Domina mogli pozwolić sobie na wynajmowanie 150-metrowego, luksusowego apartamentu. Jak co dzień wyszykował się do pracy i przed wyjściem zerżnął na szybko swoją sukę Monikę i Blondi. Tym razem kazał im stanąć obok siebie twarzami do lustra, oprzeć się o nie rękoma i wypiąć tyłki. Ruchał je ostro na zmianę od tyłu, każąc im się całować. Po kilku minutach spuścił im się na pyski, po czym roztarł trochę spermy po ciele Blondi i kazał jej wyczyścić sobie pałę dokładnie, by nie poplamiła mu spodni, i zapiął rozporek.Codziennym rytuałem było też perfumowanie małej dziwki zapachem kutasa. Ta suka prawie nigdy nie używała normalnych perfum. Jej Właścicielka uwielbiała czuć od niej woń pały. Dlatego ich Pan zwykle jeszcze przed wzięciem prysznica ocierał się kutasem o twarz Blondi, o jej szyję, dekolt i cycki, a potem powtarzał to przed wyjściem - tym razem penisem lepiącym się od spermy, zanim jedna z jego uległych niewolnic wymyła mu go do czysta. Domina była zachwycona, gdy jej dziwka tak pachniała. Zwłaszcza jeśli przed południem była umówiona na paznokcie, rzęsy lub inny zabieg kosmetyczny wykonywany przez kobietę. Podniecało ją, że Blondi będzie pachnieć spermą i kutasem i że jej rzęsiara lub stylistka paznokci będą czuły od niej tę rozkoszną woń. Kiedy natomiast miała w planach spotkanie na siłowni z trenerem ...
... lub sesję u masażysty, Pani Monika perfumowała ją swoimi sokami, żeby mężczyźni dostawali przy niej szału.Pan wyszedł, zostawiając Dominę i Blondi same. Gabi zwykle stawiała się "w pracy" około 10.00. Domina włączyła małej dziwce ostre porno na wielkim, 80-calowym telewizorze, a sama poszła do swojego gabinetu i włączyła komputer, żeby zorganizować chętnych mężczyzn na jutrzejsze rżnięcie suk. Dziś postanowiła dać im odpocząć po wczorajszych przeżyciach. Przez lata udało jej się stworzyć idealny system. Prowadziła specjalną bazę mężczyzn spełniających jej warunki: przystojnych, dominujących, z grubymi i seksownymi kutasami powyżej 20 cm, o obfitych spustach. Z biegiem czasu rejestr byczków, jak ich nazywała, dobił do 37 członków. Byli to mężczyźni z całej Polski, choć w większości z Warszawy i okolic. Dziesięciu mieszkało w innych częściach kraju i dawali znać, kiedy będą w stolicy służbowo lub rekreacyjnie. W specjalnym pliku miała ich imiona, zdjęcia i krótkie opisy. Stworzyła kalendarz online i udostępniła go wszystkim tym mężczyznom, żeby mogli zaznaczać swoją dostępność na każdy nadchodzący tydzień lub modyfikować ją na bieżąco. Dzięki temu wiedziała, którzy z byczków są akurat dostępni i mogła planować ich spotkania z sukami. Założyła też grupowy czat na komunikatorze, gdzie mogła zgłaszać nagłe zapotrzebowanie i wyszukiwać w ten sposób mężczyzn w awaryjnych sytuacjach lub na spontaniczne rżnięcie. Zasada była taka, że spotkania z sukami pod okiem Dominy były darmowe, ale ...