1. Nastoletnie nimfomanki na basenie czesc 1


    Data: 08.07.2025, Kategorie: Nastolatki Autor: CichyObserwator, Źródło: SexOpowiadania

    ... swoje ciało w stu procentach.Założyłam bieliznę i dresik – moje domowe wdzianko. Muszę przyznać, że czułam się dość dziwnie – przyjemnie. Miałam wygoloną cipkę, której delikatna skórka z każdym ruchem ocierała się o materiał majtek. Siedząc przy stole i wcinając jajka na twardo zaczęłam celowo wiercić się na krześle powodując drobne otarcia, poczułam ciepło i napływającą krew do mojej dziurki. To było bardzo przyjemne. Trzymając w ręce jajka zaraz pojawiły mi się w głowie sprośne myśli. Wyobrażałam sobie jak pieszczą mnie moi byli chłopacy. Pamiętam, że Sebastian – mój pierwszy chłopak namawiał mnie na całkowite wygolenie szparki. Ja miałam wtedy 14 lat a on 17. Dla odmiany to on zawsze był bez włoska bo jak mówił golił się dla higieny. Grał wtedy w koszykówkę i mówił, że ciągle jest spocony, więc woli się golić ze względu na czystość. Teraz, wiercąc się na krześle w kuchni, rozpamiętywałam, jak w moim pokoju prowadziliśmy na jakieś bezsensowne tematy rozmowy o szkole – głośno i wyraźnie tak, żeby rodzice słyszeli że tylko rozmawiamy. Tymczasem ja leżałam na miękkiej wykładzinie w swoim pokoju z szeroko rozłożonymi nogami i głową Sebcia między nimi. Pamiętam, że ledwo się powstrzymywałam od jęków i siłą woli zmuszałam się do poważnego głosu. Później, z następnym chłopakiem Danielem było już bardziej ciekawie. On mieszkał, a właściwie wciąż mieszka, w dużym domu i gdy my baraszkowaliśmy na pięterku jego rodzice i brachol najczęściej siedzieli na dole dając nam święty ...
    ... spokój. Wtedy robiliśmy to na wszystkie sposoby. Na misjonarza, od tyłu, na jeźdźca i w innych dziwnych pozach. O sexie oralnym nie wspominając.I gdy tak czułam, że moje majteczki robią się śliskie a ręka automatycznie zbliżyła się do guziczka usłyszałam w drzwiach klucz i do środka weszli rodzice. Cóż, to by było na tyle – pomyślałam. Nie zdejmując śliskich majtek poszłam do siebie do pokoju. Byłam strasznie napalona… nagle zadzwonił telefon. Podniosłam słuchawkę:– Słucham.– Cześć Paulina. Tu Ania. Co porabiasz? – zapytał znajomy głos mojej przyjaciółki.– A, właściwie to nic – skłamałam. Trochę się nudzę.– O, to się dobrze składa. Może przejdziemy się na basen, co? W soboty rano i tak nikogo nie ma bo wszyscy leczą kaca po piątkowej imprezie – zaśmiała się Ania.– Czemu nie. W sumie i tak nic innego nie ma do roboty – odpowiedziałam.– Ok. Super. No to jesteśmy umówione. Pokażę Tobie mój nowy kostium. Jest wypasiony – ekscytowała się Anka.– W sumie ja też mam nowy, ale nic nie chciałam mówić – zaśmiałam się do słuchawki. W sumie miałam w planach jej to powiedzieć, ale postanowiłam siedzieć cicho, aż do teraz. Bikini kupiłam dwa tygodnie temu na jesiennej wyprzedaży.– Ooo Ty! I nic mi nie powiedziałaś wredna suczko!– Spadaj na drzewo! A Ty mi nic nie mówiłaś o Marcinie a słyszałam, że ostro się zabawiacie.– No nie! Skąd wiesz? Plotki się roznoszą za szybko w tej naszej szkole…– No dobra. Zamiast tracić czas lepiej rusz swój tłusty tyłeczek i za 20 min na basenie.– Ale dostaniesz. ...
«1234...16»