Niespodziewany final weselny (2)
Data: 30.07.2025,
Kategorie:
Romantyczne,
Autor: Alanlate, Źródło: SexOpowiadania
... kulturysta. Świetnie wyglądający. Patrzyłem na to miejsce, w którym faceci mają prostatę. Między jajami a odbytem. Zwykle jest tam gąszcz włosów. Niektórzy kolą tylko kutasa. Inni kutasa i jaja. Nieliczni krocze i pośladki. Choć na klacie miał nieco włosów czarnych jak smoła. Twarz zarośnięta kilkudniowym zarostem, to krocze, wzorowo wydepilowane.Patrzyłem jak jego głęboko wbite w moją Jolkę prącie pompuje spermę. Jak porusza się, pulsuje przestrzeń po spodniej stronie ud. Mój kutas też stał na ten widok. Akt spełnienia w znanej mi pochwie spowodował we mnie, że i mój kutas marzył o takim wystrzale. Obok stał Mariusz z równie wielkim fiutem masowanym by nie opadł. Patrzył na Mariusza schodzącego z Jolki i był gotów zająć jego miejsce.Jolka jednak rozkazała, by położyć mnie z krzesłem na podłodze, po czym delikatnie koledzy podeszli i pochylili mnie tak, bym leżał z krzesłem na dywanie. Jolka podeszła i stanęła okrakiem nad moją twarzą. Patrzyłem na jej żądną pieszczot waginę, nabrzmiałą i mokrą. Kucnęła nad moją twarzą i po chwili sperma Karola wraz z jej śluzem i innymi sokami zalała moją twarz. Czułem zapach samca. Okolice moich ust zalała mokra ciecz. Ciepła, ale po chwili czułem jej wilgoć.Gdy wróciła na miejcie przyciągnęła Karola by móc ssać jego kutasa. Nie powiem, że było to złe. Widziałem na porno nie raz takie sceny. Nigdy na żywo. I to mi się podobało. Ssała jego mokrego fiuta, tak jak nie raz robiła to mnie. To było jak patrzenie na nasze scenki, ale z udziałem ...
... kogoś innego. Po kilku chwilach, gdy wypływające z cipy na moją twarz nasienie zwilżyło moją twarz zostałem znów postawiony do "pionu". I znów mogłem biernie po cichu obserwować.Mariusz zajął miejsce Karola i bez trudu wbił się w nią. Poczuła to. Widziałem. Kutas Nie był mały. Wielka głowa z dwa razy taka jak trzon działała jak tłok. Gdy w nią wchodził nabierała powietrza. Nie był mały, ale ten kapelusz wzniecał w niej tsunami. Jęczała coraz głośniej i głośniej. Wielki worek przy każdym wjeździe klepał ją w miejsce pomiędzy odbytem a cipką. Byłem zazdrosny. Ja z większym nie dałem nigdy rady wywołać takiej reakcji. Dymał ją jak maszyna. Ciało miał kanciaste, ale pięknie wyrzeźbione. Wiem, że lubi sporty wspinaczkowe. Dobrze gra w siatkę, bo grywaliśmy nie raz. Dobrze pływa, stąd te szerokie ramiona. No i ten brzuch. Płaski i piękny. Trochę bym chciał mieć taki. Choć mój też płaski, to jednak jego bym wolał. Te muskuły nad Jolką też bym chciał. Taki kanciaste a jednak piękne. I patrzę na jego szybko poruszające się pośladki zarośnięte jasnymi gęstymi włosami. Szeroko rozstawione uda a pomiędzy nimi wielki wór z wielkimi jajami. Teraz wiem, czemu w spodniach ma zawsze tak wypchane. Przypominam sobie jego widok jak całuje się z nią. Stoi bokiem do mnie i widzę ten jasny meszek pokrywający jego całą kletkę piersiową i dalej przez brzuch do genitaliów, gdzie już jest nieco okiełznany do kilku milimetrów. I worek z jądrami. Raczej wór. Patrzę jak jego odcinek pomiędzy odbytem a ...