Soczysta szparka
Data: 09.03.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: anonim, Źródło: Fikumiku
Uwielbiam się bzykać, odkąd pierwszy raz przespałem się z dziewczyną. I wcale nie stało się to tak szybko. Większość moich kumpli swój "pierwszy raz" miała już za sobą, a ja pozostawałem prawiczkiem do czasu kiedy zdałem maturę i dostałem się na studia. W liceum potrafiłem walić gruchę pięć albo i sześć razy dziennie, za każdym razem wyobrażając sobie inną laskę z mojej klasy. Wyedukowany seksualnie byłem całkiem nieźle. Oglądałem po kilka razy wszystkie pornosy, które potem zasilały moją prywatną kolekcję, czytałem wszelkie pisma dla facetów i książki o seksie. Teorię miałem opanowaną na szóstkę, ale z praktyką było zdecydowanie gorzej. Nie miałem tej śmiałości, co inni moi koledzy, którzy wyrywali panienki na imprezkach, chodzili z koleżankami do kina, bawili się w macanki i lizanko, podczas kiedy ja nadal w samotności trzepałem kapucyna. Wszystko zmieniło się, kiedy rozpocząłem studia. Trafiłem na wydział, gdzie 90 procent wszystkich studentów stanowiły dziewczyny. Początkowo przeżyłem szok, ale bardzo przyjemny i ochoczo poddałem się temu, co oferowało mi otaczające mnie babskie środowisko. Nie minął tydzień, kiedy przestałem być prawiczkiem. Potem przyszedł drugi raz, trzeci, czwarty i następne, a ja - zaliczając kolejne laski - nabierałem coraz większej wprawy i - zgodnie z przysłowiem, że apetyt rośnie w miarę jedzenia - coraz większej ochoty na seks. Wciąż czułem się nienasycony, ciągle domagałem się zaspokojenia i orgazmu, po prostu zakochałem się w samym rżnięciu. ...
... Dlatego rżnąłem laski, ruchałem je, pieprzyłem, jebałem, dymałem, dmuchałem i przelatywałem, kiedy tylko miałem ku temu okazję, czyli nader często. Andżelika była jedną z tych dziewczyn, które wierzyły, że potrafią mnie naprostować, czyli nawrócić na prawdziwą miłość. Kiedy pewnego popołudnia przyszedłem do niej, już w drzwiach zarzuciła mi ręce na szyję. Zaprowadziła mnie do sypialni i bezceremonialnie rzuciła mnie na łóżko. Zupełnie się tego nie spodziewałem. Nie dała mi dojść do słowa, tylko od razu rozchyliła szeroko nogi. Spódnica zsunęła jej się do bioder, odsłaniając białą koronkę majtek. Chwyciłem majteczki delikatnie i powoli, bardzo powoli ściągnąłem jej z nóg. Miała śliczną, zadbaną cipkę, dokładnie taką, jaką lubię. W powietrzu rozszedł się zapach perfum, bo majteczki były perfumowane. Przez zapach perfum wyczułem jednak słodki zapach jej pizdeczki. Bardzo lubię wygolone cipki z dwóch powodów - po pierwsze, mogę się im dokładnie przyjrzeć, obejrzeć z każdej strony, po drugie, nic nie drapie mnie w twarz, kiedy robię minetę, a włosy w ustach potrafią czasem mocno wkurzać.Andżelika rozsunęła nogi jeszcze szerzej i palcami rozsunęła wargi sromowe, ukazując prześliczną szparkę, błyszczącą od wilgoci. Cipka była mokra od soków i to jest właśnie to, co tygrysy lubią najbardziej! Cipka Andżeliki uśmiechała się do mnie szeroko swoją szparką. Zachęcała. Zapraszała - chodź do mnie, nasyć się, zakosztuj mnie!Widok wilgotnej cipki, zwłaszcza wygolonej, zawsze mnie rozbrajał. ...