1. Dużo ciala do kochania 2


    Data: 12.03.2019, Kategorie: Fetysz Autor: a b, Źródło: SexOpowiadania

    Załatwianie spraw w deszczową pogodę nie jest przyjemne, zwłaszcza kiedy trzeba przespacerować się z parkingu do urzędu. Płaszcz przeciwdeszczowy bardzo pomagała ale żimny wiatr w twarz robił swoje.
    
    Kilka metrów przed wejściem minęła mnie młoda dziewczyna, ciężko byłoby jej nie zauważyć że względu na wielki gabaryty cielesne, w ostatnie sekundzie kiedy wychodziła już z moje pola widzenia zerknąłem na twarz, pryszczata, zbyt okrągła twarz nie zbyt atrakcyjna. Lecz mimo tego reszta ciała wyglądała wręcz wciągająco, po paru krokach obróciłem się w jej kierunku i szedłem za nią wolnym krokiem. Miała brudne i stare ciuchy, wyglądała na smutną. Kilka krotnie się zastanowiłem czy jest mi ona potrzebna i do czego.
    
    Skręciła w dróżkę która prowadziła do starego magazynu, było to dziwne ponieważ magazyn był opuszczony a jedynym wyjściem była ta droga którą szliśmy. Przystanąłem na chwile, weszła do środka budynku wejściem dla pracowników, po pary sekundach również szedłem do środka. Siedziała plecami do mnie przy starym biurku na którym stała świeczka i puszki po konserwach.
    
    W kącie na prowizorycznym łóżku leżała sterta koców. Najprawdopodobniej tutaj mieszkała, marne warunki do życia. -Mieszkasz tutaj?- gwałtownie się obróciła i mało nie spadła z krzesła. -Kim jesteś i czego tu szukasz? Nie mam pieniędzy. -Chwyciła w dłoń mały nóż. -Nie zrobię ci krzywdy a pieniędzy mam tyle że mogę kupić ten magazyn. Głodna jesteś?
    
    -Nie interesuj się i wypierdalaj stąd! -Udawała groźną. ...
    ... -Dam Ci tyle jedzenia że nigdy nie pomyślisz o głodzie, dam Ci ubrania i dach nad głową. -I to wszystko co mówiłem było prawdą.
    
    -I czego chcesz w zamian? -Okazało się że coś tam inteligencji ma, bo przecież za darmo to nic nie ma. -Twojej przyjemności. Co masz do stracenia, chodź ze mną, gorzej niż tutaj chyba nie będzie.-
    
    Powoli odkładała nóż, ludzie przyparci do ściany chwycą się nawet brzytwy.
    
    -Jak masz na imię?
    
    -Monika.
    
    -Ile masz lat?- Wiozłem ją do mojej rezydencji, trochę się zrelaksowała kiedy poczuła ciepło w aucie. -18- Wyglądała na trochę więcej, zgubił mnie jej paskudny wyraz twarzy, teraz z bliska to sobie uświadomiłem. -Dlaczego nie masz domu?
    
    -Rodzice są alkoholikami, uciekłam.
    
    Podjeżdżaliśmy pod dom a Monika podziwiała go z fascynacją, kiedy stałą przed wejściem patrzyła pod nogi więc pewnie nie widziała nazwy domu. Kiedy zawołałem dziewczyny, Monika wytrzeszczyła oczy widząc ogromne pół nagie kobiety w lateksowych maskach na głowie
    
    -To jest Monika, moja nowa koleżanka, a te dwie kobiety zwane sukami to Ewa i Krystyna.
    
    Dziewczyny zaprosiły ją do salonu, bardzo się do niej tuliły mimo że śmierdziała i była brudna. W łazience miała problem z rozebraniem się ze względu na naszą obecność ale już się chyba domyśliła ze mimo wszystko my nie wyjdziemy, chwile trwało zanim pokazała nam swoje ciało, i moje przypuszczenia były trafne. Dla tych fałd tłuszczu na brzuchu i wielkich pośladków można sprzedać dusze. -Wymyć ją i nakarmić, włosy na ciele ...
«123»