Rodzina Moniki
Data: 18.03.2019,
Kategorie:
Pierwszy raz
Hardcore,
Dojrzałe
Autor: aronlondonhot, Źródło: xHamster
... wykąpał się i teraz oboje siedzieli przy kolacji przygotowanej przez dziewczynę. Jedli w milczeniu, zerkając ukradkiem na siebie. Po kolacji Monika zabrała talerze i stanęła przy zlewie. Marek, pijąc jeszcze herbatę, obserwował ją. Była śliczna. Jako dziewczyna zawsze mu się podobała, do tego stopnia, że zanim poznał Dagmarę, zanim miał jakąkolwiek dziewczynę, nosił zdjęcie Moniki w portfelu. Pokazując je nieraz chwalił się kolegom w technikum, nie znającym siostry, jaką to ma świetną laskę...
Ale to były dawne, młodzieńcze wygłupy. Była jego siostrą i tyle. Chociaż... ale o tym nie chciał teraz myśleć....
- Monika – odchrząknął, ciekawe dlaczego zaschło mu w gardle – to, co się rano stało...
Dziewczyna drgnęła i zamarła bez ruchu przy zlewie. Woda z kranu płynęła ciurkiem.
- Moniko, proszę, porozmawiaj ze mną... - głos Marka był spokojny i opanowany, a jednocześnie bardzo ciepły.
Dziewczyna poczuła, jak wzbiera w niej fala niesamowitego żalu, a jednocześnie strach ścisnął jej serce. Odruchowo zakręciła wodę. Łzy napłynęły jej do oczu. Nie odwróciła się. Stała tyłem do brata, coraz mocniej łkając.
Marek nie tego się spodziewał. Patrzył w milczeniu na drgające plecy siostry, na jej piękne włosy, spływające swobodnie po ramionach. Serce wzbierało mu żalem. Cholera! Płacz kobiety, obojętnie jakiej, zawsze go rozbrajał. Jako mężczyzna chciał wówczas natychmiast wszystko, naprawiać, pocieszać... Tak już miał i już... Nie potrafił inaczej... To dlatego związek z ...
... Dagmarą tak długo się ciągnął. Wiedział, że nie pasują do siebie, że rodzice i siostra mają rację, ale za każdym razem, kiedy próbował się z nią rozstać, wybuchała płaczem i... nie potrafił tego zrobić. Gdyby nie tragedia rok temu, pewnie do dzisiaj...
Czuł, że dłużej nie wytrzyma. Wstał i podszedł do siostry. Objął ją i przytulił. Poczuł, jak drgnęła zaskoczona.
- Monika, proszę, uspokój się – wyszeptał – proszę Cię...
- Marek, zostaw mnie – jej głos był zduszony, cichy – Marek, przepraszam Cię... Jestem nienormalna...
- Przestań, nie mów tak – Marek czuł, że zaraz nie wytrzyma. Musiał coś zrobić, cokolwiek, byle przestała płakać.
Odwrócił ją siłą do siebie. Wtuliła się w niego, ukryła twarz w jego ramionach.
- Przepraszam Cię, naprawdę przepraszam... To już nigdy więcej...
Uniósł dłońmi jej głowę. Jej cudowne, duże piwne oczy były wielkie, pełne strachu. Była tak pełna żalu i... taka piękna. Wbrew sobie, całkowicie wbrew sobie, poczuł, jak w nim, gdzieś w jego lędźwiach rodzi się, narasta coraz mocniejsze podniecenie. Co się z nim działo? To była... jego SIOSTRA!
„Boże! Nie, nie mogę! Boże!” - myśli wirowały mu jak szalone.
Zakręciło mu się w głowie. To był jakiś sen, kontynuacja tego z rana. Była tak blisko, potrzebowała jego opieki... taka biedna... Zaraz, jak to było? „Ktoś przecież musi zadbać o Ciebie, Młoda”! Przytulił ją jeszcze mocniej, z całej siły. Czuł jej piersi na swoim torsie, czuł ich miękkość, ciepło... Już nie panując nad swoimi ...