1. Intryguję -ON!


    Data: 19.03.2019, Autor: LaDesperazione, Źródło: Lol24

    ... zdziwienie, kiedy po godzinie dostałam odpowiedź na moje pytanie. A brzmiała -, , Mógłbym nawet kilka razy dziennie’’.
    
    No tak, teraz to dopiero dowalił do pieca! Wszystko się we mnie zagotowało. Moja cipka stała się tak diametralnie wilgotna, a sutki stwardniały, jak dwa kamyszki. Nie mogłam już się dłużej katować. Włożyłam pośpiesznie swoje długie palce w majki i zaczęłam podróż do krainy fantazji…
    
    Wchodziłam na sympatie co dziennie i co? I nic! Żadnej wiadomości od mojego obiektu pożądania. Czy może być coś bardziej frustrującego, ale i jednocześnie podniecającego? Tak, podniecającego, bo cholernie mnie pociągała jego tajemniczość i brak zainteresowania. Musiałam go jakość zwabić, tylko jak?!
    
    Jedynym pocieszeniem był fakt, że wchodził na mój profil po kila razy dziennie. Ciekawa byłam dlaczego, może się onanizował patrząc na moje zdjęcia, tak jak ja to robiłam. Nie, to by było zbyt piękne.
    
    Dobiegała godzina 23 i w zasadzie miałam kłaść już się spać, kiedy nagle to usłyszałam znany dźwięk przychodzącej wiadomość na sympatia. Myślałam, że to kolejny facet, który będzie coś chciał, a ja naprawdę nie miałam ochoty odpisywać frajerom. Zasada była bowiem jedna, to ja wybieram mężczyzn, nie oni mnie. Kiedy kliknęłam w opcje –wiadomości, poczułam jak usuwa mi się grunt pod nóg, a serce podchodzi do gardła. Czułam je już normalnie, aż w przełyku, myślałam, że się uduszę. To był ON! Napisał do mnie. Wiadomość była na pół strony, więc nonsensem byłoby zacytowanie całej, ...
    ... głównym wątkiem był temat o tym, że niemiłosiernie go podnieciłam, a to, że nie napisałam jak pierwsza do niego, dodatkowo spowodowało chęć poznania mnie. Cała drżałam, jak osika trzęsąca się na wietrze. Czułam, że zaraz moje ciało domagać się będzie zaspokojenia. Ta wiadomość nie była jakimś prostym pieprzonym tekstem, o tym jak chce się spotkać, aby mnie przelecieć. W tym było coś więcej.
    
    -A więc Mariuszu, już będziesz moją seksualną ofiarą.
    
    Dzwoni, pośpiesznie więc przyciągam telefon do siebie i rzucam krótkie słowo –Halo?
    
    -Mrrr, cześć mała, cały dzień w pracy myślałem o Tobie. O tym jak bardzo jesteś seksowna i podniecająca. Myślałem, że moje spodnie eksplodują. –Och, na te słowa jęczę cicho do słuchawki, wyginając swoje plecy w łuk. Tętno coraz szybciej pulsuje, czuje, jak krew przepływa litrami przez moje żyły i tętnice. Jest mi euforycznie, jak po dobrym orgazmie.
    
    -Wrau! –rzucam ostrzegawczo do słuchawki.
    
    –Jeszcze tylko coś dodasz, a dostanę za chwilę orgazm. Proszę…
    
    -Wiesz, że zerżnąłbym cię tak jak lubisz. Tak od tyłu, kiedy Twój śliczny tyłeczek, będzie wystawiony w moją stronę. Złapię mocno za włosy, odchylając przy tym głowę do tyłu i wejdę w ciebie tak szybko i tak mocno, ze jęki twoje będzie słychać w całym mieście.
    
    -Ja pieeeerdole. –Wyję do słuchawki telefonu. Moje ciało jest wręcz całe w spazmach, pieszczę swoją kobiecość przez delikatny materiał stringów. –Chce abyś tu był, teraz, błagam.
    
    -Już do ciebie właśnie jadę, więc przygotuj się ...