-
Związali mnie i wyruchali cz. 3
Data: 22.03.2019, Kategorie: Sex grupowy Autor: mental86, Źródło: xHamster
... doczekać -To poproś- -Błagam zerżnij mnie mocno jak tę dziwkę-niemal wykrzyczałam i natychmiast poczułam jak z ogromną siłą wchodzi w moją dupkę. -Och tak kochanie- rznij mnie, nie przerywaj-darłam się w ekstazie Marek ruchał mnie jak szalony, jego penis rozpychał mnie od środka tak mocno jak nigdy. Monika podsunęła swoje usta pod moje i połączyłyśmy się w lesbijskim pocałunku. Odpływałam w ekstazie, czułam jak ten cudowny kutas niemal rozrywa moją dupę pod wpływem mocnych i głębokich pchnięć. Moja błogość bardzo szybko przerodziła się w szalony orgazm. Świat wirował mi przed oczami, dreszcze przeszywały całe ciało, ode pchałam Monikę i wykrzyczałam na cały głos: -ochhhhh kurwa …..taaaaak cudownieeee!!!! -kochanie cudownie-powtórzyłam już ciszej.. i spojrzałam mętnym wzrokiem na leżącą Monikę, która masowała sobie cipkę. Poczułam jeszcze kilka mocnych uderzeń męża w odbyt, po chwili podstawił nabrzmiałą pałę pod nasze buzie i wystrzelił nową partią spermy zalewając nasze twarze. Opadł zmęczony, a my wylizałyśmy się wzajemnie i subtelnym pocałunkiem zakończyłyśmy namiętne spotkanie. Nad ranem Marek jeszcze raz podziękował mi za wspaniały prezent w wiadomy sposób. Po południu wybraliśmy się na zakupy do marketu. Wzięliśmy koszyk i już mieliśmy wchodzić do sklepu gdy nagle usłyszałam z tyłu głowy głos: -Cześć! Co na zakupy? -Ciemno mi się zrobiło przed oczami i nogi mi się ugięły!-TAK! to był ten głos, który słyszałam w samochodzie i w ...
... lesie mimo, że starał się go wówczas zmienić. Byłam pewna, że to jest ten sam głos. I nie myliłam się również sądząc wówczas, że jest to głos kogoś znajomego. Moje dziwne zachowanie zauważył mąż. -Kochanie co Ci jest?-zapytał -Coś mi się słabo zrobiło -To może wracajmy do domu? -Nie, kochanie Ty zrób zakupy, a ja tu posiedzę z Jarkiem. Ten głos, który przed chwilą spowodował zaćmę w moich oczach należał do Jarka-młodszego o pięć lat brata Oli, u której byliśmy wtedy na weselu. Mąż poszedł do sklepu a ja złapałam Jarka za rękę i zaprowadziłam go na ławkę. -Co Ci się stało?-zapytał -Nic. To byłeś Ty!-niemal krzyknęłam -Co? O co Ci chodzi?-próbował się bronić -Wiem, że to Ty byłeś, na weselu i w samochodzie, jestem tego pewna! Poznałam Cię po głosie! Zmieszał się i spuścił głowę. -Jarek, jak mogłeś mi to zrobić? Znamy się prawie od dziecka- Wzruszył ramionami, nic nie mówiąc. -Jak mogłeś?-powtórzyłam pytanie -Ja przez Ciebie o mało co z Markiem się nie rozwiodłam-dalej mówiłam -To on wie? Zapytał bardzo zdziwiony. Skinęłam aprobująco głową. -A ten d**gi to kto?-dociekałam -Nie ważne – odparł -Mów!-krzyknęłam Popatrzył na mnie jakoś dziwnie i z uśmieszkiem na twarzy zadał mi pytanie: -chcesz wiedzieć? -No mów- pośpieszałam go -OK, ale musisz mi zrobić loda -Co?-Ty masz jeszcze czelność proponować mi coś takiego?-krzyczałam, aż przechodzący ludzie się oglądali -Jak tam chcesz, mój warunek znasz-odparł ...