1. Szefowa cz.2


    Data: 26.03.2019, Kategorie: BDSM Autor: Tomek, Tom, Źródło: SexOpowiadania

    ... wirujących penisów. Gdy zwalniała, w tle było słuchać coraz głośniejsze odgłosy mechanizmu zapadkowego. Wskaźnikiem co tu dużo mówiąc, była moja dupa.
    
    Tarcza się zatrzymała. Wskaźnik pokazał pole z numerem 7. Znajdowała się na nim średniej wielkości czerwony penis w kształcie stożka rozszerzającego się ku jego podstawie.
    
    To pole było obstawione przez jedną z Pań więc zgarnęła cała pule ze stołu. Następnie wszystkie Panie odwróciły się w moim kierunku i usłyszałem cichy odgłos elektro-wciągu.
    
    Obniżałem się bardzo wolno. W głowie kotłowała się mi tylko jedna rzecz. Chciałem jak najszybciej uwolnić się i uciec gdzie się tylko da.
    
    Po chwili poczułem czubek penisa, który dokładnie trafiał w mój otwór. Napierałem na niego ciężarem swojego ciała, który był zwalniany przez elektro-wciąg. Czułem każdy milimetr tego sztucznego penisa, jak forsował moją dupę. Penis musiał być dobrze nasmarowany bo bardzo gładko zagłębiał się w moim otworze. Czułem, że średnica penisa powiększa się z każdym milimetrem rozdzierając coraz bardziej mój zwieracz. Poczułem po chwili, że moje pośladki dotykają blatu stołu i odczułem ulgę, że to już koniec. Elektro-wciąg zaczął mnie unosić w górę i zatrzymał się znów na pewnej wysokości nad stołem.
    
    Czerwona Lady ubrała gumową rękawiczkę, nabrała na nią środek nawilżający i posmarowała ponownie użytego penisa a następnie mój otwór.
    
    Komenda do obstawiania i kolejne zakręcenie kołem. Tym razem koło zatrzymało się na polu nr 2. Żadna z Pań nie ...
    ... obstawiła tego Pola więc pulę zebrał bank a w efekcie ominęła mnie ta wielka przyjemność znajdująca się na dole. Na polu nr 2 był największy penis jaki znajdował się na tarczy obrotowego stołu. Poczułem ogromną ulgę.
    
    Komenda do obstawiania i kręcenie kołem. Wypadło pole nr 4, którego tez nie obstawiła żadna z Pań. Żetony zebrał bank i zabawa kręciła się dalej.
    
    Teraz wypadło pole nr 11 obstawione przez jedną z Pań. Znajdowała się na nim wtyczka analna w kształcie bałwana. Od najmniejszej do większej kulki u podstawy. Wtyczka była nie mała i nie duża w porównaniu z innymi na stole. Usłyszałem odgłos dobrze mi już znany i wędrowałem swoim zwieraczem ku wtyczce analnej. Poczułem jak zagłębia się we mnie pierwsza najmniejsza średnica, za nią trochę większa. Przy trzeciej poczułem jak zwieracz nie chce się poddać. Poczułem niewielkie ukłucie, ale zaraz ta średnica zagłębiła się we mnie. Najgorzej było z ostatnią. Był taki moment, że wydawało mi się iż utrzymuje się tylko zwieraczem nad ta średnicą bo łańcuch się zrobił lekko luźniejszy, jednak to był ułamek sekundy i poczułem soje pośladki na stole. Pani która obstawiła to pole nie kryła zadowolenia z tego widoku. Po chwili zaczęto unosić mnie w górę. Stół widocznie był na tyle ciężki, że nie uniosłem go do góry mimo tego, że ciężko wychodziła ze mnie ostatnia średnica.
    
    Na nowo wisiałem nad dobrze mi znanym stołem pełnym sztucznych zabawek chcących zaspokoić mój otworek. Panie wszystkie były bardzo zadowolone, rozmawiały ze ...
«12...789...»