Z PAMIĘTNIKA PRADZIADKA cz1
Data: 28.03.2019,
Kategorie:
Pierwszy raz
Tabu,
Autor: wojec, Źródło: xHamster
... pułkownikiem-małżonki generałów go doceniły-zarechotał na swój sposób.
Wszedł pod prysznic i chwilę namydlał swe włochate ciało. Nagle zapytał:
-Jesteś jeszcze prawiczkiem?
Skinąłem głową.
-Trzepiesz kapucyna?
-Tak-wyjąkałem.
-Sam, czy z kolegami? -dopytywał się wuj.
-Różnie ,czasem z jednym takim Jackiem.
-A druta sobie ciągniecie?
-Nie rozumiem.
Wuj uśmiechnął się z politowaniem.
-Ale z ciebie żółtodziób- nie martw się zrobię z ciebie mężczyznę z jajami tylko mnie słuchaj!
-Tak jest-zameldowałem po wojskowemu, co przyjął z wyraźnym zadowoleniem.
-Ciągnięcie druta polega na ssaniu sobie nawzajem fiuta-super frajda rozumiesz?? Chcesz to zaraz ci pokażę!! Nie dotarło jeszcze do mnie na dobre o czym mówił a wuj już klęczał przede mną i wciągał mojego kutasa do ust. Ssał go jak dziecko lizaka a mnie szybko zaczęła ogarniać olbrzymia rozkosz, kutas stwardniał do granic a ja bezwiednie zacząłem poruszać coraz szybciej biodrami aż do wytrysku.
Wuj wstał wypłukał i wodą usta.
-Ale byłeś naładowany ,no, no!!- fajnie było?
-Super!
-No to teraz twoja kolej!
O tym, żeby całego fiuta wuja wciągnąć do ust nie było mowy -zaledwie jego olbrzymia ,purpurowa żołądź mieściła mi się w ustach ,trzon pieściłem oboma dłońmi jak gruby róg bawoli. Jego kutas tężał i sztywniał powoli ,musiało napłynąć sporo krwi aby wypełnić jego grube żyły. Wuj wydawał szybkie ,krótkie komendy jak podczas walki:
-Wolniej, szybciej, mocniej!- a ja starałem ...
... się go zadowolić. Trwało to dosyć długo ,może z 15 minut aż wreszcie trysnął i to tak ,że się zakrztusiłem jego gęstą, gorącą spermą.
-Spokojnie, oddychaj przez nos!- rzucił ostatnią instrukcję i wyciągnął drgającego kutasa z mych ust.
-Jak na pierwszy raz to nieźle się spisałeś chłopcze!!
Jutro kolejna lekcja -pójdziemy do burdelu!!!!
Zamtuz ,,U Luizy'' mieścił się w skromnej oficynie na ulicy Sławkowskiej i był znany jedynie bywalcom lub poleconych przez nich gościom, obowiązywała zasada ,,nie ilość a jakość''.
Wuj wybrał wczesne popołudnie, kiedy dopiero ruch się rozkręca. Przed wyjściem wzięliśmy porządny prysznic a wuj udzielał mi ostatnich rad.
-Pamiętaj, że jesteś panem ,który płaci i wymaga-wykorzystaj czas maksymalnie ,nie wdawaj się w długie rozmowy –a na koniec ,jeśli będziesz zadowolony daj jej 5 koron napiwku-trzymaj klasę!!
Otworzyła nam jakaś młoda dziewczyna ubrana w czarny obcisły gorset.
-O ,pan pułkownik!- dawno pan nas nie odwiedzał!- powitała nas zawodowo przyglądając mi się z ciekawością.
-To mój bratanek -debiutant!- zaśmiał się wuj.
-Bardzo mi miło-obdarowała mnie pięknym uśmiechem .
-Proszę za mną.
Szła powoli przed nami kręcąc kusząco prawie nagimi ,krągłymi pośladkami. Wuj aprobująco wskazał mi je wzrokiem i klepnął je fachowo. Nie odwracając się zakołysała nimi jeszcze bardziej.
-Który to z panów ?-dzięki za uznanie!
W głównym salonie siedziała na wielkiej sofie właścicielka madame Luiza. Gdyby nie miejsce i ...