1. Owocny Miesiąc Miodowy - 8 -


    Data: 07.05.2025, Kategorie: Fantazja Twoje opowiadania Autor: Rogacz nr . 1, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Teściowa powiedziała to tak jakoś bez przekonania . Uśmiechnąłem się dyskretnie i poszedłem do sypialni . Noc minęła raczej spokojnie . Murzyn opróżnił jądra w moją żonę i trzymał calutką noc chuja w jej pipce . Rano , gdy poszedł nago do ubikacji , ja lizałem eliksir z pięknej , trochę powiększonej pipki mojej żony , która już pomału przygotowywała się do porodu . Sam , gdy się załatwił i odświeżył , wyszedł na korytarz prosto na teściową , która miała okazje zobaczyć jego chuja i wielkie jądra . Patrząc , zaniemówiła i zasłoniła usta dłonią . Murzyn uśmiechnął się do niej i poszedł do sypialni a jego chuj i jądra , kołysały się ciężko na boki . Teściowa nie mogła oderwać wzroku od tego wspaniałego widoku . Po śniadaniu dzieciaki pobiegły jak zwykle dokazywać do ogrodu i na placyk zabaw . My siedzieliśmy na tarasie popijając poranną kawę . Obserwowałem dyskretnie teściową a ona co chwilę spoglądała na murzyna i jego chuja . Chociaż miał luźne bokserki , to jednak chuj i jądra odznaczały się wyraźnie i on też to zauważył . Ja , siedząc obok teścia szepnąłem cichutko - tata , będziesz miał w domu rozepchaną cipkę swojej żony przez naszego murzyna , zobacz na mamę , jak obserwuje go . Teść mrugnął do mnie i powiedział , że zauważył to już na lotnisku , gdy jego żona zobaczyła tego niedźwiedzia lecz ciekawa była jego chuja i jąder . Teraz , gdy zobaczyła to na żywo , o niczym innym nie myśli . Teściowa wstała i poszła do domu a my poszliśmy do ogrodu usiąść na ławkę . ...
    ... patrzyliśmy , jak dzieciaki gonią się i szukają . Moja żona powiedziała do murzyna żeby poszedł do kuchni i przyniósł napoje . On wstał i ruszył do domu . Siedzieliśmy we trójkę i gawędziliśmy  o tym i owym . Mamy i murzyna nie było już ponad dwie godziny , lecz wszyscy się domyślali , gdzie oni są i żadne z nas nie miało najmniejszego zamiaru im przeszkadzać . Po prawie trzech godzinach wrócił Sam niosąc napoje . Zauważyłem mokrą plamkę w kroczu jego bokserek i chyba oni też zauważyli . Na pewno była to kropelka juksu , której pipka teściowej nie wchłonęła do macicy , gdyż była już przepełniona jego juksem . Po pół godzinie przyszła teściowa ale jakoś odmieniona , lecz my nie zwracaliśmy na to uwagi lecz każdy z nas wiedział doskonale , co się stało . Dzień minął normalnie i zbliżał się wieczór . Dzieci po kolacji , wykąpane i ubrane w piżamy , dawały każdemu buziaka na dobranoc i poszły do pokoju spać . Mały Sam , objął rączkami szyję murzyna i przytulił mocno dając buziaka w policzek ,Samanta zrobiła to samo nie czekając , aż jej braciszek puści murzyna . On przytulił obydwoje dzieci , ucałował po główkach i z uśmiechem pożegnał je , życząc kolorowych snów . Teściowa szeptała mężowi na ucho i po chwili oznajmiła , że będzie dzisiejszej nocy spać ze swoją ciężarną córką i murzynem w sypialni . Teś i ja biliśmy cichutkie brawa , a teściowa zarumieniła się . Teść powiedział jej , żeby dobrze się spisała tej nocy , aby nie przyniosła jemu wstydu . Nie przyniesie - powiedział murzyn - ...
«12»