Świr
Data: 22.08.2025,
Kategorie:
Fantazja
Twoje opowiadania
Autor: Kobieta, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
Przeważnie spacerował po parku i nie rzucał sie zbytnio nikomu w oczy. Tak naprawdę,szukał kolejnej ofiary,swojego nikczemnego planu. Gdy już sobie kogoś upatrzył,to zaczął za to osobą niespostrzezenie chodzić. Starał sie zebrać jak najwięcej informacji. Jak już miał ich dostatecznie dużo przystępował do drugiej części. Skrupulatnie sprawdzał gdzie ta osoba chodzi,pracuje. Czy ma męża? Czy ma dzieci. Jak i to juz wiedział,rozpoczynał trzeci etap. Pod nieobecność ofiary,dostawał się do jej domu,lub mieszkania. Sprawdzał jaką bieliznę lubi. Jakich perfum używa.
Tym razem padło na ładną szczupłą blondynkę,spacerujacą w towarzystwie,nastolatki i nastolatka. Stwierdził,że są oni w zbliżonym wieku. Zaczął więc ich obserwację etapami.
Wiedząc już wszystko,przystępował do realizacji swojego planu.
Pod drzwiami tamtego domu,pojawił się po dwudziestej drugiej. Było już odpowiednio ciemno,więc czułam się bezpiecznie. Dodatkowo był ubrany na czarno. Założył kominiarkę i wyjął nóż który miał z tylu za kurteczka. Jeszcze się tylko dla pewności rozejrzał i za pukał kilka razy głośno. Usłyszał kroki po drugiej stronie. Słyszałem szczęk przekręcanego zamka i na szczęście nie usłyszał typowego - kto tam.Drzwi się nie co uchylily,a on je pchnął. Kobieta,która je otworzyła odskoczyła do tylu. On zaś szybko wtargnął do środka. Doskoczył do kobiety ,przykładając nóż do gardła.
- Cicho,bo potnę. Gdzie są wszyscy?
Przerażona kobieta wskazała na duży pokój na prawo.Tam też ją ...
... zaprowadził.
- Wszyscy zostają na swoich miejscach. Nikt się nie rusza. Nikt się nie odzywa,bez mojej zgody.- powiedział.
Pchnął kobietę w stronę kanapy.
- Dobrze,że rozumiecie. Współpracujcie,to nikomu nic się nie stanie - usłyszeli.
Byli wystraszeni na amen. Zwłaszcza kobieta bała się,nie tyle o siebie,co o swoje dzieci.
- Ile masz lat? - zapytał dziewczynę
- Osiemnaście.
- A ty? -zapytał chłopaka rozsiadając się w fotelu.
- Siedemnaście.
Uśmiechnął się szyderczo.
- Świetnie - skomentował,znając ich imiona.- Róbcie co powiem,a wszystko będzie ok.- dodał zadowolony i rozejrzał się po tym pokoju,który już znał. - Adamku. Powiedz nam tu wszystkim.Grzmociłeś już jakąś panienkę? - zadał mu pytanie - Bo Ty Paulinko z pewnością dziewicą nie jesteś. No słucham Adamku.
- Nooo,,,,,nooo
- Tak. Czy nie. Odpowiadaj i nie denerwuj mnie! -warknął ostrzegawszo,bawiąc się nożem.
- Raz. - powiedział z opuszczoną głową,wstydząc się mamy.
- Zuzia. - zwrócił się do kobiety.- Kiedy się ostatnio pieprzyłas? Zresztą. To nie ważne. - usłyszała. - Skoro już wszyscy,wszystko wiedzą,to czas na małą imprezie. - oznajmił. - Zuzia. Podejć do syna.- nakazał
Wstałam i podeszła.
- Doskonale.- stwierdził - Zdejmij spudniczkę.
Drgnęła i posłusznie się jej pozbyła. Miałam na sobie białe majtki.
- Adam.Przesuń się na brzegu kanapy.
Zrobił to bo musiał to zrobić,a on był zadowolony.
- Włóż paluszek w jej cipkę.
Zadrżał. Przysunął dłoń Wysunął palec w majtki od ...