1. Szalencza milosc siostry


    Data: 17.09.2025, Kategorie: Nastolatki Autor: Fanatyk, Źródło: SexOpowiadania

    Wstęp, historia zaczyna nie jako od początku, bo moja rodzona matka, zmarła jakiś czas po porodzie, na szczęście nie miałem życia jak w serialach czy filmach, że ojciec obwiniaj mnie o śmierć matki, ojciec stanął na wysokość zadania, mimo że, prowadził firmę, spędzał każdą wolną chwilę, ze mną, z czasem jak byłem mały, jakoś jak miałem pięć sześć lat, rzadziej spędzał zemną czas, ale pytał, czy chciałbym mamę i rodzeństwo, odpowiadałem mu, że tak, ale chce brata, pamiętam to do tej pory, zaśmiał się i powiedział, że coś załatwi, ale nie daje gwarancji brata, jakoś czas po tym przedstawił mnie, swojej dziewczynie i jej córce, i powiedział, że od teraz będziemy rodziną, wtedy moja sistra przytuliła mnie i powiedziała, że będzie mnie kochać i będzie najlepszą siostrą na świecie, bo zawsze chciała brata, po czasie wspólnych wycieczek spotkań, wprowadziliśmy się do nowego domu, i tak lata mijały, moja nowa siostra Karolina, od początku mnie denerwowała, a zarazem czułem wobec niej sympatię, z początku traktowała mnie jak zabawkę, kręciła mi kucyki zmuszała do zabaw z nią, ale zawsze była czuła, jestem od niej o pięć lat młodszy, wiec oczywiste, że traktowała mnie jak młodszego brata, jej matka od tamtej pory nasza wspólna, Agata, z początku nie potrafiłem przełknąć słowa mama, w jej stronę, ale z czasem od jej miłości się rozczuliłem i zacząłem ją nazywać mamą, ja i Karolina też coraz bardziej się zbliżyliśmy mimo róznicy wieku byliśmy nie rozączni, z czasem już nawet ...
    ... przyzwyczaiłem się do bycia jej przytulną, wraz z wiekiem dojrzewania zacząłem się od niej oddalać, z wielu względów, ale głównie przez pociąg, skoczyły się nasze wspólne kąpiele, spanie, wygłupy, mimo tego ona nadal nie przestawała mimo bycia oschłym ona nadal była miła pogadna droczyła się przytulała czesto też siedziłem z nią, by jej wysłuchać, wtedy cieszyła się jak dziecko, nasza relacja była na tyle zażyła, że Agata nas swatała, może to wydać się chore, ale mówiła, że krew was nie łączy, a że ona nie ma nic przeciwko, a ojca łatwo się do tego przekona mówiła, z czasem, sam ojciec też się podpiął pod tą narrację bardziej pod zabawę, bo lubił się zemną droczyć, sam czasami mówił, że bym nie stracił okazji sprzed nosa, bo druga taka się nie trafi, albo co w rodzinie to nie zginie, jak tak gadali to ja się patrzyłem jak na debili i pukałem się w głowę, a Karolina, a to robiła się czerwona albo się śmiała, ale nie ma co ukrywać, piękna z niej dziewczyna, wysportowana, za dziecka ćwiczyła karate, a od liceum gra w siatkówkę, ma piękne długie miedziane włosy, kształtny okrągły tyłek, i duże sprężyste piersi, z czasem zostawiali nas samych zwłaszcza jak Karolina skończyła szesnaście lat, ojciec zatrudnił mamę jako sekretarkę, i pracowali razem w firmie ojca, do tej pory nie mogę uwierzyć w ich zapał, to prawdziwa miłość, są już ze sobą spory kawał czasu, a dalej ich związek jest jak by byli ze sobą od nie dawna, nie że taki wstydliwi wobec siebie, nie wręcz przeciwnie, ogień ich miłość ...
«1234...»