1. Nie-zwykla Rodzina cz 115. - Ojczym naprawia auto


    Data: 01.11.2025, Kategorie: Inne, Autor: Mr. Morris, Źródło: SexOpowiadania

    Od momentu przełamania lodów, z ojczymem nie przeszkadzała mi już jego obecność. Postanowiliśmy nigdy nie wracać do tego, co było między nami. Trochę żałowałam. Tom jest świetnym kochankiem. Ale jak nie chce...Z Tomem łączą mnie bardzo dobre relacje. Inna sprawa to jego syn Adam. On cały czas jest dla mnie opryskliwy i podły. Mamę traktuje dobrze i nie daje jej poznać, jaki jest naprawdę. Często też doprowadza Toma do zmartwień.Ostatnio Adam zabrał Tomowi jego samochód, aby udać się na imprezę. Ten był wściekły, że wziął auto bez pozwolenia. Ciągle są z nim jakieś kłopoty. W nocy obudziły mnie donośne głosy z pokoju Adama. Zdałam sobie sprawę, że wrócił do domu. Spojrzałam na budzik. Była trzecia w nocy. Cicho wyszłam z pokoju. Słyszałam jak Adam rozmawiał z Tomem. Głównie to Tom mówił, a Adam coś bełkotał. Widać nieźle się zabawił.- Nie dość, że wracasz tak późno to jeszcze jesteś pijany!- No i co?- Jak to, co?! Wziąłeś moje auto, nachlałeś się i zepsułeś silnik przez ostrą jazdę. Dobrze, że tylko to.- To cię tylko obchodzi...twoje auto.- Nie o to chodzi. Ciągle sprawiasz problemy, Adam.- No tak...pewnie żałujesz, że nie jestem święty jak ta dziwka.- Nie mów tak o niej. Jest twoją siostrą! - uniósł głos Tom.- Niezła mi siostra. Nie prosiłem o nią.- Natalie to mądra dziewczyna. Jej też sprawiasz przykrość.- Mam to gdzieś. Nie obchodzi mnie w ogóle.- Adam, nie przeginaj...- Widać, że tobie na niej zależy. Wcale się nie dziwie. Widzę jak chodzi ubrana...- Dosyć!Nie mogłam ...
    ... uwierzyć w to, co słyszę. Adam widać mnie szczerze nienawidził. Sprawiał mi trochę przykrości, ale trudno. Nie będę go błagać o braterską miłość. Niech się wali. Gdy tak słuchałam, zobaczyłam mamę jak w szlafroku idzie do pokoju Adama.- Natalie idź do swojego pokoju.- Ale mamo, Adam...- Idź skarbie. Ja z nimi porozmawiam.Po tym słowach poszłam do pokoju. Z tyłu słyszałam jedynie jak mama uspokaja Toma i Adama. Zawsze chciała ich godzić. Adam był dla niej dobry i posłuszny. Jakby wcale mu ona nie przeszkadzała. To ze mną zawsze miał jakiś problem. Nie pasowała mu moja obecność. Widać nie chciał mieć przyrodniej siostry.Następnego dnia po skończonym śniadaniu chciałam udać się do Toma. Był w garażu i grzebał coś przy samochodzie. Zawsze starał się sam go naprawiać. Mama była w pracy, a Adama nigdzie nie było. Gdy weszłam do garażu widziałam, jak Tom jest pochylony nad silnikiem samochodu.Miał białą koszulkę na krótki rękaw i krótkie czarne spodenki. Zaimponowały mi jego silne ramiona. Szybko zwrócił na mnie uwagę i uważnie mi się przyglądał. Miałam ubraną czerwoną koszulkę, odsłaniającą brzuszek oraz jeansowe szorty idealnie podkreślające mój tyłek.- Co tam Natalie?- A nic...naprawiasz samochód?- Tak...Adam tak go załatwił, że uszkodził silnik.- Nie pomaga ci naprawić go?- Nie...rano gdzieś zniknął. Pewnie pojechał do tych swoich kumpli. Ech...ostatnio z nim same problemy.Patrzyłam na niego ze smutkiem. Adam mu ciągle dodaje zmartwień.- Dasz radę naprawić auto?- Postaram się. Coś ...
«123»