-
Niespodzianka 4
Data: 20.11.2025, Kategorie: BDSM Autor: Jan Kowalski, Źródło: SexOpowiadania
Weszliśmy do pomieszczenia, które było łaźnią. Tak jak przebieralnia, bardzo elegancko urządzonym i przystosowanym do gustu i potrzeb Pani. Od normalnej łaźni odróżniało ją to, że nie było tu żadnych ścianek czy przepierzeń. Wszystkie prysznice, toalety i umywalki znajdowały się w jednym pomieszczeniu i nie były w jakikolwiek sposób oddzielone. Można było poczuć się tutaj jak w rzymskiej łaźni. W jednym z kątów znajdował się dziwny prysznic. Ni to miejsce do mycia, ni to toaleta. Ze ściany wystawała zwykła bateria prysznicowa, ale u dołu obok kratki odpływowej stał najzwyklejszy sedes z bidetem. Tam właśnie zaprowadził mnie Marek. Jak się okazało było to jedno z miejsc służących do przygotowania się do imprezy u Pani H. Zamiast słuchawki prysznicowej miał irygator w kształcie penisa. Od razu domyśliłem się do czego służył.- Stań tutaj i włóż go sobie do samego końca – zaśmiał się Marek.- Kurwa! Przecież nie miałem nigdy czegoś takiego w sobie. Mam zrobić lewatywę?- Dziś będziesz miał i to nie jeden raz. Spodoba Ci się.- Domyślasz co mi szykuje?- Wiem nawet dokładnie, ale nie mogę ci powiedzieć, bo pani może patrzeć. Tu wszędzie są kamery, a ja nie mam ochoty na karę. Wkładaj to w dupska i puszczaj wodę. Musisz być czyściutki, bo Pani nie znosi brudasów.- W życiu nie robiłem lewatywy.- Nie marudź tylko wykonuj. Taka jest dewiza naszej Pani. Chyba że chcesz czwarty raz. -powiedział Marek nie bez satysfakcji w głosie.- Pociągniesz? Chyba nie zrobisz tego nowemu koledze? Tym ...
... bardziej, że zrobiliśmy dziś doskonały interes – próbowałem przedłużać czas do włożenia czegoś w mój odbyt.- Nie jesteśmy kolegami, a jak już mówiłem pani wszystko może zobaczyć... Nie będę dla ciebie ryzykował.W tym momencie poczułem ostre szarpnięcie i wściekły ból przeszywający moje podbrzusze. To Marek postanowił mi pomóc przełamać się i zdzielił mnie pięścią w brzuch aż zgiąłem się w pół.- Klękaj i głowa do podłogi!! – usłyszałem i zanim zorientowałem się o co chodzi, byłem już na kolanach a mój oprawca stał nade mną mając mnie między nogami. Sprawnym ruchem wziął do ręki końcówkę prysznica i bezceremonialnie wepchnął ją w moją dziewiczą dziurkę.Czułem się jak ostatnia szmata. Do bólu brzucha doszedł zimny kształt, który bezceremonialnie rozpychał mój odbyt. Marek gwałcił mnie analnie a ja nie mogłem mu się przeciwstawić w żaden sposób. Ból i upokorzenie paraliżowały mnie kompletnie, a zimny metal wchodził we mnie coraz głębiej i głębiej. Przy każdym pchnięciu, Marek używał więcej siły. Żeby mnij czuć wchodzący we mnie brutalnie przedmiot, wypiąłem bardziej tyłek, co tylko podziałało stymulująco na psa Pani H. Przyśpieszył i wzmocnił ruchy a mnie potraktował do tego kilkoma mocnymi klapsami na wypięty, całkiem bezbronny tyłek. Kiedy udało mu się już wepchnąć rurkę na żądaną przez niego głębokość, kazał mi wstać, a ja byłem tak zszokowany całą tą akcją, że słuchałem jakbym był, niw człowiekiem a maszyną, jakimś automatem zaprogramowanym przez tego eunucha. Zaczynałem go ...