-
od spotkania do ... Julia i ja cz.2
Data: 11.04.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Szymon, Źródło: Fikumiku
... jak nigdy. Ja leżałem na plecach, ona zaś położyła się na mnie. Calowaliśmy się tak bardzo długo, myślę że ponad 30min. W pewnym momencie skarb zszedł ze mnie i rozpoczął rozmowę. Gdy usłyszałem "dziwne że nie które dziewczyny podczas seksu nie przeżywają szczytu. Mam wrażenie że ja z Tobą tego problemu mieć nie będę" poczułem się skrępowany. "Dziękuje Ci misiu za wczoraj, za dzisiaj, za jutro i ten dzień przed śmiercią. Będziemy razem, prawda?" "Nie masz pojęcia jak bardzo bym chciał. Gdy jestem przy Tobie czuję się inaczej, tak lepiej. Czuję że coś nas łączy. Kocham Cię." - tak jej odpowiedziałem... "Przy Tobie czuję się bezpieczna, szczęśliwa. Przy Tobie jestem po prostu sobą. Nie masz pojęcia jak ważne to jest dla mnie. Obiecuję Ci że jeśli będziemy razem zrobię dla Ciebie wszystko. Oddam życie, naprawdę zrobie wszystko". Odpowiedziałem - "Życia oddawać nie musisz, wystarczy że podarujesz je mi". Zaczęliśmy się całować i macać po całym ciele. Widziałem w jej oczach ten ogień, tą miłość. To było bardzo miłe. Całowałem ją, przyciskałem do siebie. Ustami zchodziłem niżej, początkowo do samych piersi, z czasem zaś rozpocząłem pieszczenie jej skarbu. Słyszałem tylko jej jęki, w każdej sekundzir coraz głośniejsze. Orgazm zbliżał się więc ja starałem się tylko przyspieszać. Na swoim paluszku w jej cipce poczułem jak jej całe ciało zaczyna się naprężać i przechodzi przez nie fala rozkoszy. Mimo iż dostała już orgazm ja nie przerywałem. Znacznie zwolniłem jednak nadal ...
... piesciłem jej muszelkę. Po kilku minutach postanowiłem przejść do rzeczy. Założyłem prezerwatywe i rozpocząłem kochanie mojej partnerki. Ruchy początkowo wykonywałem powoli nie wkładając choćby połowy członka. Zdawałem sobie sprawę z tego, iż Julia jest świeżo po rozdziewiczeniu i że jej cipka nie jest jeszcze taka luźna. Nie chciałem dawać Julii bólu więc po prostu zwiększałem ilość członka w jej pochwie stopniowo. Wkładając już niemalże cały słyszałem już nie jęki jednak krzyki Julii z rozkoszy. Ja sam również zbliżałem się do szczytu więc aby dokończyć dzieło przyspieszyłem jeszcze bardziej. Doszliśmy w tym samym momencie. Moje nasienie zalało wnętrze prezerwatywy. Upadłem delikatnie na aniołka i zacząłem go całować. Wyglądała tak cudownie, to jest nie do opisania. Była po prostu wspaniała. Po kilku minutach wróciliśmy do rozmowy. Nie będę opisywał tutaj całej jednak jest coś co zdziwiło mnie bardzo. "Od kiedy jestem z Tobą przeżyłam 4 orgazmy. To moje pierwsze w życiu. Czuję się cudownie, dziękuje Ci za to" "Ale skarbie, nigdy się nie masturbowałaś? Nie odpowiadaj jeśli nie chcesz :*" - odpowiedziałem "Jasne że się masturbowałam... jednak sama masturbacja był przyjemna. Zawsze przerywałam przed orgazmem gdyż marzyłam o tym uczuciu właśnie podczas seksu. Dziekuje Ci misiu" To był drugi dzień bycia razem. Wieczorem był jeszcze hmmm seks :). Następne opowiadanie będzie z niedzieli bo tego dnia wydarzyła się fajna sytuacja. Tytuł będzie "od spotkania do ... Julia i ja #3"