1. Trishka


    Data: 12.04.2019, Kategorie: Fantazja Autor: asdxaxd, Źródło: SexOpowiadania

    Te bestie wyglądały naprawdę obrzydliwie. Jak jakieś połączenie zombie z trollem czy innym gównem. Było ich dwóch. Oboje złapali mnie za ręce i zaciągnęli do dużego pomieszczenia. W chwili, gdy zamykały się przede mną drzwi, zobaczyłam po przeciwnej stronie hangaru tych dwóch morderców z Dead Echo. Po co za mną łażą? Zaraz potem wrota się zamknęły całkowicie tłumiąc wszystkie dźwięki z sąsiedniego pomieszczenia. Te pokraki rzuciły mnie na podłogę, chwilę się przyglądały pobełkotały po swojemu i się dziwnie uśmiechnęły. No nie, oni chyba nie zamierzają… Zachowując godność nie zaczęłam błagać o litość. Musiałam się zgodzić, bo inaczej by mnie zabili, albo jeszcze gorzej, uczynili jedną z nich. Boję się myśleć, co jeszcze. Jeden z nich chwycił mnie za gardło, przycisnął do ściany i zdjął moje spodnie bojowe. Będę czekać, aż zrobią jakiś błąd. Następnie zdjęli mi koszulkę. Kątem oka zauważyłam, jak drugi zdejmuje spodnie i…
    
    Orzesz kurwa mać! Co to jest?! Ja wiem, że przyjęli mnóstwo promieniowania i ich zmutowało, ale TO! Jego kutas, czy cokolwiek to było, zwisał aż do kolan. Łzy mi napłynęły do oczu, gdy zobaczyłam jak staje. Boże! Ma chyba z metr dwadzieścia. Gdy zobaczył, że się na niego patrzę, uśmiechnął się. No, w każdym razie zmienił mu się wyraz twarzy, bo nie wiem co to dokładnie oznacza. Minęła świetna chwila by uderzyć tego, który mnie rozebrał, ale stałam jak sparaliżowana, gdy patrzyłam na ten okaz. W tym czasie, drugi już ściągnął spodnie. Jezu! Jeszcze ...
    ... większy! Zsunęłam się na podłogę. Podeszli do mnie, obrócili tyłem. Nie bawili się w subtelności. Od razu wsadzili we mnie dwa grube, długie drągale, jeden w cipkę, drugi z tyłu. Sadzili we mnie ostro przez kilka minut, tak głęboko, że bardziej się nie dało, rozpychając obie dziurki jak buldożery. Czułam zarówno największy ból, jak i rozkosz, której nigdy nie doznałam. Potem jeden z nich położył się na ziemi, a drugi pchnął mnie prosto na jego pałę. Nadziałam się na tylne wejście całą masą ciała. Chyba dostanę wylewu. Drugi podszedł i wsadził mi prosto w cipkę. Sadzili potężnie i bez ustanku.
    
    Dostałam potężnego orgazmu, gdy jeden z niech trysnął mi w tyłek z takim ciśnieniem, że spadłam z jego fiuta. Drugi zdążył wyjąć, i zaraz potem zalał mnie całymi litrami białej mazi. Byłam cała tym oblepiona. Naga, niegdyś dumna, dziś pozbawiona godności, leżałam w kałuży ich wydzielin. Nadal wstrząsały mną drgawki orgazmu. Oni stali nade mną, ciągle zalewając mnie spermą, jak z węża ogrodowego. Nie myślałam o niczym. Całkowicie przeorana, miałam szczęście, że nie chcieli, żebym wzięła do buzi. Tego bym nie przeżyła. Minie tylko chwila, gdy zaczną w moim umyśle zachodzić zmiany w myśleniu. Ich wydzielina działa jak narkotyk. Dostaniesz, chcesz więcej. Ja nie chcę… Dlaczego ja? Opamiętałam się, gdy hangarem wstrząsnęła eksplozja. To tych dwóch typów. Pewnie oni też zaraz przyjdą i zrobią to samo. Ale mutanty, które jeszcze przed chwilą nade mną stały, straciły równowagę. Wstałam, zabrałam z ...
«12»