-
W męskiej ubikacji.
Data: 10.09.2025, Kategorie: Dojrzałe Twoje opowiadania Autor: Bez imienna., Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
Znalazłam się nie przypadkowo w tej męskiej ubikacji. Znalazłam się w niej nie bez powodu. Widziałam,że wszedł do niej Tomasz i to za nim weszłam. Podobał mi się od dawna i miałam na niego ochotę. Postanowiła go więc,bliżej poznać. Stałam przy umywalce i czekałam,aż wyjdzie z kabiny. Gdy to się stało i mnie zobaczył,zapytał,co ja tu robię i dodał,że chyba pomyliłam toalety. Odpowiedzialna,że nie pomyliłam toalety i czekam właśnie na niego. Jeszcze bardziej się zdziwiłam. - Jak to,czekasz na mnie? Stanął przy umywalce obok i umyłam ręce. - Masz jakiś powód? - zapytał. Od wróciłam się i teraz opierałam się tyłkiem o dobrze zamocowaną umywalkę. Slrawdzałam,czy by się nie urwała,jakby co,pod moim ciężarem. - Mam. Wytarł ręce i stanął przede mną. - Jaki to powód? Zrobiłam to,co zamierzalam zrobić od samego poczatku. Rozpięlam guzik jego spodni. Rozpięłam rozporek. Wsunęłam mu dłoń w slipy. Zaczęlam dotykać jego fiuta,który szybko się wypręzył. Stało na baczność i zrobił się twardy.Rzecz jasna Tomasz,poznał mój ...
... powód,więc podciagnąl w górę spudniczkę. Zrobił to na tyle wysoko,by mieć dostęp do moich majtek. Następnie,opuścił nie znacznie słupy. Palcami prawej dłoni chwycił fiuta. Palcami lewej dłoni odsłonił majtki na tyle by teraz z kolei mieć dostęp do mojej cipki.Przysunął do niej kutasa. Otarł się o nią kilka razy,poczym przysunąl się jeszcze bardziej. Jęknęłam cicho,bo mi go wsadził. Poczuła go głęboko w sobie. Tomasz zaczął mnie posuwać. Raz na jakiś czas wykonywał mocnieszy,agresywny posuw,a wtedy jego jądra dobijaly się o moje ciało.Zaczął mnie pieprzyć szybciej. Nie byłam pewna,czy może to zrobić,ale Tomasz nie zamierzał go wyjmować.Wbił się strasznie mocno. Jego kutas,pulsował w mojej cipce i wlewał we mnie spermę. Czuła ciepło. Gdy skończył,pchnął jeszcze parę razy. Poczekał aż mu opadnie. Naciagnął słupy. Zapiał spodnie. Ja poprawiłam majtki. Spudniczkę. Wyszliśmy z ubikacji bez słowa. Jak byśmy się nie znali. Ja poszłam do swojego biura. Tomasz do swoich zajęć.Nie wiedziałam,czy to jeszcze powtórzymy. Miałam nadzieję,że tak.
«1»