Kamil - Opowiadania Erotyczne

Kamil

Trzydziestu czteroletniego,przystojnego,średniej budowy ciała Dawida,znała od dawna. Od bardzo dawna. Od dziecka. Był przyjacielem jej mamy,odkąd sięgała pamięcią. Na jego oczach dorastała i stawała się ładną,atrakcyjną dziewczyną.I nigdy,by nie pomyślała,ze Dawid,odważy się na taką,śmiałość,względem jej osoby.
 Zaczęło się to pod czas wykendowego wypadu. Cieszyła się wtedy,że Dawid zabiera ją z sobą,za pozwoleniem swojej mamy,która nie mogła z nimi pojechać.
 Stało się to,już pierwszego wieczora.Wszystko przez to,że mieli wspólnych pokój.
 Wrócili z miasta i z kolacji. Kamila oświadczyła,że idzie wziąć prysznic i nie spodziewałam się po Zawodzie,czegoś podobnego.
 Rzeczą oczywistą,była jej nagość. Znajdowała się pod prysznicem i nie widziała,co robił w tym czasie Dawid.
 Mężczyzna wypił lampkę wina i się rozebrał. Pozostał w samych,mocno obcisłych bokserkach. Powoli zbliżył się do drzwi łazienki.Wszedł do środka z sterczącym fiutem.Powoli zbliżył się do kabiny,słysząc szum wody.Westchnął,a następnie otworzył,przesuwane drzwi.
 Kamila stała przodem do niego i zastygła w bez ruchu. Sparaliżowała ją,jego obecność. Stała,a Dawid wpatrywał się w jej pełne,jędrne,nie małe,ale nie duże tez cycki. Obejmował wzrokiem jej cipkę.Przysunał się do Karoliny,która stała jak mumia.
 Dawid,zaczął dotykać,te jej cudowne cycki. Drażnł jej sutki,które stwardniały. Po chwili skierował jej rękę na bokserki i się nie broniła.Opuścił bokserki niżej i ujęła jego fiuta w swoją delikatną ...

... dłoń. Poczuła jaki jest twardy. Nigdy jeszcze nie waliła żadnemu facetowi konia,więc on był pierwszy.
 Dawid swoją dłoń,przysunął do jej cipki. Zaczął pięścią. Jeździć po jej cipce paluszkami.. Nagle położył dłonie na jej tyłku i przycisł Karolinę do siebie. Cicho jęknęła. Po kolejnej chwili,powoli wysunął się z Karolina z kabiny. Znaleźli się na zewnątrz.Znalazłam się przy ścianie.
 Dawid był stanowczy. Od wrócił dziewczynę,plecami do siebie i powoli ją pochylił. Oparła ręce o ścianę,wypinając tyłek. Zamkła oczy. Głośno stękła. 
 Dawid napadł kutasem na jej cipkę i z roznoszą wsadził swojego fiuta po same jaja. Zaczął rżnać dziewczynę,trzymając ja za biodra. Stękała. Głośno stękała,czując jego pale głęboko.
 Dawid zaczął ją ruchać coraz szybciej.Kutas Dawida,coraz bardziej pulsował w jej młodej,ciasnej cipiuni. Wiedziałam,że zbliża się do wytrysku. Z trudem wystękała " nie dooo środkaaa" Dawid pchnął zdecydowanie raz,drugi,trzeci. Strumień jego spermy trafił na pośladki Kamili.
 Została sama. Ponownie weszła pod prysznic by się dokładnie umyć.

 Ranek przywitał ich chłodem. Kamila skorzystała z łazienki i wróciła. Zobaczyła,że Dawid też się już obudził. Uśmiechnął się do niej i zapytał,czy było jej dobrze? Odpowiedziała,że owszem.Rozejrzała się po pokoju,a on wstał. Był nagi. Pod szedł do kamili. Objął ją i się cicho odezwał.
 ",weź mi do buzi"
 " Dawid. Nie"
 "Weź go"
 " Proszę. Nie. Ja jeszcze,,,nigdy,,nigdy,,,żadnemu ,,,"
 " zrób to" - powiedział energicznym ...