-
W gabinecie szefa
Data: 18.09.2025, Kategorie: Dojrzałe Twoje opowiadania Autor: Autor, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
- Jak pani myśli? Co powinien zrobić pracodawcą,gdyby był w tej chwili na moim miejscu? Powiem pani. Nie rozmawiał by już z panią. Wywalił by panią z swojego gabinetu,bez powtórnie. Ja jednak chcę usłyszeć,co pani ma na swoje usprawiedliwienie.- przemówił 38 letni Michał,patrząc na jedną z swoich pracownic,którą wezwał do siebie,a która siedziała na przeciwko w fotelu. - No słucham. Czekam na jakieś wyjaśnienia z pani strony. - dodał,wpatrując się w nią. - Nie wiem,co mam powiedzieć. - odparła cicho. - Ach nie wie pani.No cóż. W takim razie,nie pozostaje mi nic innego jak,,, -Przepraszam. - Słucham? - Powiedzialam,Przepraszam. - powtórzyła Magda. - To już coś. - odparł.- Nie myślałem,że to właśnie pani tak postąpi. - Ja naprawdę nie chciałam. Potrzebowała tych pieniędzy. Na czynsz. Dlatego je wzięłam. - powiedziała wreszcie. - Pani Magdo. Trzeba było przyjść do mnie. Powiedzieć. Pomógł bym.Kradzież to kradzież. - odpowiedział i przez chwilę wpatrywał się w jej piersi ukryte,za bluzka. - Zwolni mnie pan? - Jeszcze nie wiem. Narazie przeniósł panią do magazynu. Potem zobaczymy. Oczywiście,będzie pani trochę mniej zarabiała. Winę trzeba odkupić.Chyba,że,,,, - przerwał. - Chyba,że co? - zapytała trochę śmielej. Wstał. Obszedł biurko. Znalazłam się,przy atrakcyjnej mimo wszystko Ma gdzie. Przy siadł na bocznym oparciu fotela i spojrzał na jej zgrabne nogi. Na okrągłe uda. - Chyba,że mnie pani przekona. Wtedy zatrzyma pani to ...
... stanowisko. - Coś pan proponuje? Uśmiechnął się do Magdy i znowu spojrzał na jej nogi. - Zawsze można się do gadać. Prawda? Domyslała się,co ma na myśli Michal. Miał na nią ochotę. Czuła,że chce ją przelecieć. Czuła,że o to mu własnie chodzi.W dodatku dotknął jej twarzy dłonią.Była ciekawa,czy już mu stanął. - Więc o to chodzi. Bzykanko. Tak? Chcesz mnie bzyknąć. - powiedziała otwarcie. - Bzykniesz mnie,a ja zachowań stanowisko i obecne wynagrodzenie. Tak mam to rozumieć? - Hm. Domyślna dziewczynka. - skomentował jej wypowiedź. Chciałam jeszcze cos powiedzieć. Michał się właśnie podniósł. Patrzyła,jak rozpina spodnie i sięga po fiuta,którego wyjął. Patrzył w jej oczy. Magda przy sunęła głowę i chociaż nie miała na to ochoty,to jednak,wzięła go do buzi. Zaczęła mu ssać. Robiłam to parę minutek. Michał odsunął się od Magdy. Podniósł ją. Ta wiedziała co ma zrobić i pochylila się na biurko. Czuła,ze uniósł jeszcze bardziej i tak juz krótka spudniczkę. Miałam stringi,więc ich nawet nie zdejmował. Wystarczyło,że odsłonił skrawek materiału i wszedł w nią. Teraz ja tylko dymał.Rozkoszował się każdym posuwem. Brał ją szybciej i szybciej by nagle skończyć. Spuścił się na jej majteczki.Zapinajac spodnie,oznajmił,że będzie częściej wzywana do jego gabinetu. Dodał,że będzie ją bzykał,kiedy przyjdzie mu na to ochota. Poprawiła majtki. Spudniczkę. Wzięła swoją mała torebkę i wyszła z jego gabinetu. Od tej pory miała być jego kobietą do bzykania.
«1»