1. Spotkanie z Adamem z imprezy


    Data: 17.10.2025, Kategorie: Nastolatki Twoje opowiadania Autor: Autorka, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Minęło kilka dni od tamtej imprezy,a ja nadal pamiętałam Adama. To co się wtedy stało.Nawet chciałam zapytać o jego adres. O numer telefonu. Pomyślałem jednak,że może ma żonę dzieci. A ja byłam taką małą przygodą w jego życiu. Nikomu też nie powiedziałam o tamtym wydarzeniu. Zachowałam to dla siebie.
    
     Był piątek. Wybrałam się na małe zakupy do galeri handlowej. Kupiłam sobie nową bieliznę i parę innych drobiazgów.Poszłam jeszcze na małą kawę.
     Po dwóch godzinach wyszłam z tej galerii. Zaczęłam iść w stronę przystanku z nadzieją,że szybko dotrę do domu autobusem.
     Stała już na przystanku,dobrych parę minut,gdy podjechało srebrne bmv.Szyba od pasażera się otworzyła.
     - Wsiadaj. - usłyszałam.
     Spojrzałam do samochodu. Za kierownicą siedział on Adam.
     - No wsiadaj,bo długo tu nie mogę stać.
     Wsiadłam i odjechaliśmy z przystanku.
     - Jak Ty masz wogóle na imię dziewczyno? - zapytał mnie Ada..
     - Wiktoria. - odparłam.
     - Moje imię znasz.
     - Tak. Adam masz na imię.
     Spojrzał na mnie.Na moje nogi,które już widziałam w całej okazałości. I nie tylko nogi.
     - Dokąd chcesz jechać? 
     Podałam Adamowi adres.Jechaliśmy przez chwilę w ciszy. Tylko pracę silnika było słychać.
     - Wiki - odezwał się nagle. - Jedż zemną do hotelu.- uslyszałam nagle.
     - Po co?
     - Wiesz po co.
     Teraz ja spojrzałam. Chciałam go spotkać. Jak go spotkałam,to glupio pytałam po co? Przecież to było oczywiste,po co miałaby z nim jechać do hotelu. Chciał mnie znowu za liczyć.Uzmysłowiłam sobie,że ...
    ... chyba chcę tego samego.
     - Dobrze.Ale potem mnie odwieziesz. I nie mam zbyt dużo czasu.
     - Jasne.
    
     W pokoju hotelowym znaleźliśmy się po pół godziny. Tylko zamknął drzwi to już mnie chwycił w ramiona i zaczął obmacywać gdzie popadnie.Zaczął mnie rozebrać,a ja jego.Wszystko działo się jak w jakimś filmie romantycznym.Ale to była rzeczywistość.
     Byliśmy nadzy i nadal stalismy blisko siebie.
     - Mam ci obciągnąć? - zapytałam cicho.
     Pewnie ze chciał. Między innymi po to mnie przywiózł przecież.Tym razem jednak skorzystałam z jakiegoś krzesła,obitego skórą. Usiadłam na nim.
     - Przysuń się. - poprosiłam.
     Adam przysunął się do mnie.Powoli przesuwałam język po jego jajach,brnąc w górę w kierunku fiuta. Sunęłam po nim do samego czubka i wracałam do samego dołu.Znowu jechalam w górę.Zaczęłam go całować i tarmosić ręką.Oblizywałam samą główję kutasa. Wreszcie,zaczęła go ciągnąć. Słyszałam,że Adam cicho wzdycha. Cicho pomrukuje pod nosem.Ciągnęłam mu nadal i całego.
     W zasadzie to nie chciałam by się spuścił i odsunęłam głowę.
      Adam mnie podniósł z tego krzesła. Usiadł na nim,by mnie przyciągnąć do siebie.
     - Chodź na niego.- powiedział cicho.
     Byłam wystarczająco podniecona i mokra. Stanęłam okrakiem nad jego nogami. Adam chwycił swoją pale,a ja zaczęłam przysuwać cipkę do niego. Zaczął wemnie wchodzić,aż był cały.Zaczęłam skakać,zupełnie zapominając,że Adam nie skorzystał z gumki.Skakalam na nim coraz szybciej. Agresywniej. Adam mocniej pięścią moje cycki.Skierował ręce na ...
«12»