-
Kondrat2
Data: 04.11.2025, Kategorie: Dojrzałe Twoje opowiadania Autor: Nieznajoma., Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
Minęło parę dni. Długich ciągnących się w nieskończoność dni,a ja nie mogłam zapomnieć tego,co się wydarzyło między mną a synem,tamtego wieczora w łazience. Ciągle miałam przed oczami tą jego wielką machinę. Ciągle czułam ją w swoich ustach. Czułam jego ręce na swoich cyckach. Jego wspaniałych język na cipce.To jak mnie pieorzył. Jak się spuścił wemnie dwa razy.Nie umiałam się na niczym skupić. Nawet mi praca nie szła,tak jak powinna i nawet jedna z koleżanek,moja bardzo bliska przyjaciółka Aneta,zaczęła się dopytywać,co zemną jest nie tak.A ze nie chciałam jej okłamywać,to też podczas przerwy na lancz,postanowiła wyznać jej prawdę. Siedziałyśmy wtedy w naszej ulubionej kawiarence,nie daleko firmy przy kawie. + To powiesz mi co jest nie tak? + Powiem ci. + To słucham. Spojrzałam na nią. + Zrobiłam to. + Co zrobiłaś? + Byłam z nim. + Z nim? Kogoś poznałaś. Czemu nic nie mówisz? Kto to jest? Znam go? - zaczęła zadawać mi pytania i bacznie mnie obserwując. + Nikogo nie poznałam. + No to nic nie rozumiem. + Chodzi o Kondrata.- powiedziałam cicho. + Przecież to twój syn. Rany Boskie! - powiedziała cicho.+ Lola. Ty i on?! Wy razem?! + Tak. - potwierdziłam. + Chryste. Oszalałaś?! + Nie. I wiesz co. Było mi z nim naprawdę dobrze. + Matko jedyna. Lola! - powiedziała cicho i się na chyliła nad stolnikiem w moją stronę. + W sumie. To twój syn to przystojniak. - stwierdziła. + Ma chociaż...no wiesz co. + Ma. I to dużego. Aneta westchnęła. ...
... Rozejrzała się po kafejce,jakby sprawdzając czy jesteśmy w niej same. + Sama czasami marzę o takim. Mam dosyć tego liliputa męża. - usłyszałam. + Coś sugerujesz? + Skądże znowu.- jakby zaprotestowała. Wiedziałam o czym zaczęła myśleć. Co wogóle miała na myśli i co przez to wszystko dawała mi do zrozumienia.Nawet się do niej uśmiechnęłam i nagle powiedziałam. + Pamiętaj,że sama tego chcesz.I się poważnie zastanów. Potem może być za późno. + Już się zastanowił am. Kiedy mogę do was wpaść? + Nawet dzisiaj,jak chcesz. + Dobra. Wieczorem? + Wieczorem. Wróciłyśmy do pracy,a ja zastanawiałam się,co z tego wynik nie i czy Aneta rzeczywiście,będzie na tyle odważna,by pieprzyć się z moim synem przy mnie. Na moich oczach. + Mamo,że co? - zapytał,gdy po powrocie z pracy o wszystkim mu opowiedziałam. + To co słyszałeś. + Mam ją przelecieć? - zdziwił się. + Własnie. Ona bardzo tego potrzebuje. Przy znała mi się do tego. + Ale. Przecież,,,, Nie dokończył bo dobrałam się do jego spodenek. Miałam wielką ochotę wziąć go do buzi i ssać potulnie jak baranek. Wpakował mi go w usta i zaczęłam machać głową. Brała go na tyle ile byłam w stanie,a Kondrat przetrzymywał mnie za głowę. Wpychałam go prawie w gardło. Kilka razy się za krztusiłam i musiałam od sapnąć. I ponownie go wpychałam w usta.Poczuła,że syn poruszył biodrami. Drgnął.Lawina spermy wlała się w moje usta. Wręcz do gardła i ją połykałam. + Mamciaaaaa. - wymamrotał gdy skończyłam i wiedziałam,że zrobi to o ...