Kodrat 6 złoty deszcz. - Opowiadania Erotyczne

Kodrat 6 złoty deszcz.

+ Kondziu. Ty z tym dzieckiem,to tak na poważnie? - zapytała.

 + Na poważnie mamo.

 + I chcesz?

 + Wiesz,że chcę. Już to mówiłem. - odparł.

 + Wiesz,że będziemy ryzykował i? Jak się ktoś dowie to nas zamknął.

 + Oj mamo. Przecież nie będziemy latać i każdemu się chwalić. - skomentował.

 + Ja się jednak trochę boję.

 + Strach ma wielkie oczy mamo. - uslyszałam. + Ale dobra. Nie chcesz to nie.

 + Nie powiedziałam,że nie chcę. Mam pewne obawy.

 Syn westchnął.

 + Ja ciebie mamo nie rozumiem. Tu niby nie chcesz. Tu niby się boisz. Kto za wami kobietami na dąży. - odezwał się.

 + A za wami? - zapytała + Tylko seks wam w głowie. - palnęłam.

 + Ach tak. Tylko nam. Tak.Przecież lubisz to zemną robić.

 + No lubię. Kubię.

 + To,o co chodzi? - zapytał patrząc na mnie. 

 + O nic - skomentowałam i pomyślałam,że zdradzę mu mały sekrecik.Taką małą fantazję.+ Ty chcialeś mnie mieć w tyłek. I miałeś Teraz ja czegoś od ciebie chcę.

 + Już się boję. - za żartował.

 + Chcę żebyś to zrobił w środku.

 + Przecież czasami to robię.

 + Nie o tym mówię teraz. Nie obspuszczanie się wemnie chodzi.

 + Chcesz żebym,,,,- urwał

 + Tak chcę żebyś się załatwił w środku.

 + To dętyzm.

 + I przyjemny fetyzm.

 Patrzył na mnie.

 + Poczekaj aż mi się zachce.- oznajmił.

 Byłam cietpliwa,aż ten moment się zbliżył. Wiedziałam,więc zdjęłam majtki. Syn kleknąl na podłodze a ja rozchylilam uda. Trochę zmoczył mi cipcię i wszedł do środka. Zmoczył ją. Wyjął. Znowu wszedł. Znowu zmoczył wnętrze. I tak z cztery razy. Potem jeszcze raz wszedł i wpuścił ostatnie krople.

 + Chcesz go do buzi?

 + Nie.

 + To ci go dam.

 Wstał i wsunął mi go. Dziwnie snakował po tym,co zrobił w mojej cipce. Ale ssałam go tak długo,aż doszedł.