Zaspokojony przez siostrę
Data: 22.04.2019,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: JANO, Źródło: Fikumiku
... chuja w bardzo przyjemne mrowienie. – Och, jejku… – westchnęła Karolina, czekając, aż uporam się z jej zamkiem. – Ależ mnie nogi bolą od tego tańcowania… – zaczęła nacierać rozczapierzonymi dłońmi swe zmęczone uda. – No widzisz? To przez tego debila Radosława! Niedługo rozpiąłem zamek. – Już – oznajmiłem. – Dzięki – odparła Karolina i wstała, odrywając pupę od mojego fiuta, który i tak zdążył już od tego zetknięcia zesztywnieć. Stojąc tyłem do mnie, złapała za zwisające ramiączka sukienki i zaczęła ciągnąć je do góry, unosząc całą kieckę. Gapiłem się jak urzeczony, siedząc z rozdziawioną gębą, kiedy spod podnoszącej się spódniczki wyłaniało się coraz więcej ud, po czym na wierzch wyszły kuse, różowe majtki, wrzynające się między pośladki. Tyłek świecił jej się dzięki pokrywającym go rajstopom, które odbijały światło lampy. Plecki, pasek stanika, szyja – i sukienka została całkiem sprawnie zdjęta przez głowę. Karolina złożyła ją i ułożyła starannie na fotelu, po czym wróciła w samej bieliźnie do łóżka i zwinnie wskoczyła pod kołdrę, podciągając ją pod samą szyję. – Mmm… – przeciągnęła się jak kotek. – Spaaa–aaać… – ziewnęła. – A rajstop nie ściągasz? – spytałem ze zdziwieniem. – Coś ty, żeby mi nogi zmarzły? – odparła. – Jak będzie za gorąco w nocy to je zrzucę, ale na razie wydaje się być chłodno… – Aha – kiwnąłem głupio głową, zgadzając się z tą logiką. Zamknęła oczy i obróciła się na bok, tyłem do mnie. Wstałem wtedy i również się rozebrałem, sycąc się myślą, że zaraz ...
... oboje z siostrą znajdziemy się na wpół nadzy pod jedną kołdrą. Po chwili leżałem koło niej w samych bokserkach – zazwyczaj luźnych, ale teraz opinających mnie tak ciasno, że było to aż niewygodne. Zapomniałem wyłączyć światło, ale nie wstawałem już, żeby to zrobić. Pomyślałem sobie, że nawet lepiej jak zostanie włączone – może jak Karolina zaśnie, to uda mi się ją jakoś niby przypadkowo rozkryć i będę mógł wtedy sobie pooglądać jej ciałko. Mi samemu w ogóle już odechciało się spać. Włożyłem rękę w bokserki i zacząłem masować się po ubolewającym nad moją bezczynnością przyrodzeniu. Po chwili Karolina westchnęła sennie i poruszyła się pod kołdrą, zmieniając odrobinę pozycję. Widziałem na pościeli zarys jej ciała – leżała lekko wypięta do mnie dupką. Co chwilę poruszała nogami, jakby nie mogła znaleźć dla nich dogodnej pozycji. Przybliżyłem się do niej i obróciłem w jej stronę. – To mówisz, że przez tego głupiego Radomira bolą cię nogi? – zagadnąłem. – Daj spokój – westchnęła. – Chyba jutro będę miała zakwasy… – To tępy chuj… – wycedziłem z oburzeniem. – Przestań, to nie jego wina. Chciałam sobie potańczyć i cieszę się, że miałam okazję. Po prostu ostatnio całe dnie przesiadywałam na kanapie i nic nie robiłam, aż mi się mięśnie zastały… – rozgadała się, a ja podczas jej wywodu położyłem niepewnie dłoń na jej udzie, które drgnęło lekko pod moim dotykiem. – Dobrze, że trochę poskakałam, przynajmniej się rozruszałam – kontynuowała. – Przyda mi się odrobina ruchu – zaśmiała się. – Bo ...