Zaspokojony przez siostrę
Data: 22.04.2019,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: JANO, Źródło: Fikumiku
... Tutaj? – spytałem troskliwie. – Mhmmm… – zamruczała sennie, układając głowę na splecionych pod nią dłoniach. – I co, fajnie? – zapytałem po chwili masażu. – Mmm, taaak… Weź jeszcze tutaj – rozchyliła trochę nogi, wyciągnęła rękę spod głowy i pogładziła się nią po wewnętrznej stronie uda, napinając w tym miejscu swój przeciążony mięsień. Przesunąłem tam dłoń i czule pieściłem palcami. – Ooochhh… – westchnęła. – Chyba naprawdę to coś da… Moje ręce co rusz znajdowały się na tyle blisko pachwin siostry, że czułem gorąco bijące od jej krocza. Masowałem i ściskałem jej nogę, a przy każdym uszczypnięciu w moich palcach zostawał materiał rajstop, które z racji szczupłości Karoliny, opinały jej nogę w tamtym miejscu dość luźno. Odciągałem wtedy nylon od jej ciała, po czym wypuszczałem go i patrzyłem, jak strzela w udo. Ona prawdopodobnie myślała, że jest to spowodowane moją nieporadnością i brakiem odpowiednich kwalifikacji w sztuce masażu, a dla mnie było to po prostu w jakiś dziwny sposób cholernie podniecające. Spojrzałem na swoje bokserki i zauważyłem, że główka mojego wyprężonego kutasa wysunęła się spod ich gumki i łypie na mnie groźnie swym jednym okiem. Gdyby Karolina odwróciła się teraz nagle, zobaczyłaby moje przyrodzenie… O dziwo, zamiast zaniepokoić się tą myślą, podnieciłem się nią jeszcze bardziej. Wypuściłem nogę siostry i przeniosłem ręce na drugą. – O tak, jeszcze tu jakbyś mógł… – zamruczała. – O właśnie, dobrze, właśnie tu… Ale masz wyczucie… Długo się ...
... zastanawiałem, czy takie zakończenie masażu nie będzie zbyt śmiałe, ale w końcu nie wytrzymałem – pochyliłem się i pocałowałem ją w udo. – No dobrze, dobrze, aż tak nie musisz… – wybąkała wtedy zawstydzona. Mimo tego ucałowałem także drugą nogę, jakbym chciał tym pocałunkiem w pełni ją zregenerować. – Aha, no, buziaczek na pewno mi pomoże, hihi – udawała rozbawienie, nieudolnie próbując ukryć pod nim zmieszanie. – Koniec – rzekłem uroczyście, klaszcząc w dłonie jak człowiek zadowolony z faktu, że wykonał kawał dobrej roboty. – Dzięki – mruknęła, przekręciła głowę i powoli odpływała w sen. Siedziałem koło niej i przyglądałem się głupio jej dupce, kiedy usypiała. Masaż wprawdzie już się skończył, ale ja ciągle byłem napalony i zaraz zechciało mi się dalej dotykać Karoliny. Moje ręce znowu powędrowały na jej nogi. Delikatnie głaskałem uda opuszkami palców, łudząc się, że zasnęła już tak mocno, iż tego nie poczuje. Niedługo jednak się wybudziła i wyszeptała sennie: „No nie gilgaj mnie…”, po czym zachichrała się cicho, nie otwierając oczu. Wobec tego zwolniłem ruch palca i powoli gładziłem nim wewnętrzną stronę uda. Drugą rękę natomiast ułożyłem na jej plecach i masowałem je lekko. Kiedy palec głaszczący nogę siostry znalazł się jakiś centymetr od jej krocza, na twarzy dziewczyny pojawił się dziwny, niekontrolowany uśmieszek. – Dobrze ci? – spytałem. – Mhmmm… – westchnęła, jakby zatopiona w początkowej fazie snu. Również się uśmiechnąłem i przejechałem leciutko palcem wzdłuż pachwinki ...