1. Marzenie o hetero - część 1 (Przemek i prysznic)


    Data: 22.04.2019, Kategorie: Geje Autor: Maciek, Źródło: Fikumiku

    Cześć! Mam na imię Maciek i mam 16 lat. Chodzę do pierwszej liceum. O tym, że jestem bi wiem od dawna, ale los sprawił, że moje serce i penis skierowały się w stronę dwójki heteryków. Oboje są rok starsi, chodzą na mat-geo, ja zaś jestem humanistą. Pierwszy ma na imię Dominik, jest wysoki i chudy. Jego blond włosy i styl bycia mówią, że jest dosyć grzecznym chłopakiem i prawiczkiem. Przemek jest niższy i tęższy, za to bardziej męski i stanowczy. Chłopcy mogą się pochwalić niezłą wypukłością w spodniach. Przyjaźnią się we dwójkę, ja jestem przyjacielem Przemka. Przez tę relację, znam trochę Dominika i on zna mnie. Sytuacja, którą opiszę w pierwszej części mojego cyklu, wydarzyła się na biwaku szkolnym. Nasze podwarszawskie liceum często organizuje nocowania, to akurat miało miejsce w trakcie ferii zimowych. Był już wieczór i Przemek stwierdził, że trzeba się umyć. Dominik ćwiczył jeszcze mapę Azji, więc we dwójkę udaliśmy się do pokoju z prysznicami. Niestety, kolejka była tak duża, że nie było szans na dwie wolne kabiny - postanowiliśmy wejść do jednej. Męska przyjaźń jest ...
    ... specyficzna, więc bez krępacji ściągnęliśmy gacie i weszliśmy do kabiny 2mx2m zamykanej drzwiami. Jednak było trochę ciasno, więc gdy schylałem się po żel, zawadziłem pupą o osiemnastocentymetrowego pytona przyjaciela. Zażartowałem, pytając "Czemu mnie zapinasz? To nie fair!". On odparł, że mogę się zrewanżować. Podszedłem do niego od tyłu, złapałem za biodra i przyłożyłem penisa do jego odbytu. Niestety, stanął mi! Przemek lekko się zdziwił, ale obrócił wszystko w żart, mówiąc, że po abstynencji każda dziura podnieca. Gdy fiut mi nie opadał, powiedział, że mogę sobie zwalić a on umyje głowę. Walenie przy nagim Przemysławie? Nie mogłem się powstrzymać. Po paru minutach odparłem, że dochodzę i co teraz. On tylko powiedział: "Dawaj, i tak się zmyje". No i tak wyszło, że sperma wyleciała z mojego penisa i uderzyła prosto o jego brzuch. "Ostro Maciuś! Nie spodziewałem się, ze kiedyś się na mnie spuścisz!" - odparł z uśmiechem i zmył z siebie moje soki. Chwilę potem leżeliśmy już w śpiworach, ale ja cały czas miałem przed oczyma jego widok z moim nasieniem. Mam nadzieję, że jeszcze go zobaczę. c.d.n. 
«1»