Nie znasz tego?
Data: 17.04.2018,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: Jacpat, Źródło: Fikumiku
Profil 40 letniej kobiety rysował się ostro, mimo mokrych szyb prysznica. Udem, lekko zgiętej nogi wślizgiwał się na prosty, mocny pas brzucha, by naraz zakreślić w dół okrągłą miseczkę piersi. Korkiem sutka zawracał i falistą linią sięgał barku. Te linie z drugiej strony dopełniały kontury pośladka – sterczące, ale łagodne. Obracające się za wodą ciało odsłaniało drugi pośladek, tworząc obraz odwróconego serca przeciętego głęboką bruzdą, wyżej wdzięcznie dzielącą plecy pionowym rowkiem. Ruch w drugą stronę chował pośladek i ukazywał lewą pierś, okrągłą jak grejpfrut. Wypukła i wklęsła z każdej strony, jakby trochę zbytnio napompowana, raczej niska. Proste, czarne włosy opadały łagodnie na kark i grzywką nad same brwi wdzięcznie okalały twarz kobiety. Mariusz ryzykował patrząc tak na Jolę. Mama, ale kobieta. Penis nie sługa, łatwo o jego szczerość. Zapłacił już raz za to, sponiewierany przez matkę. W czerwcu, rankiem stał, pijąc kawę i przypatrywał się kręcącym się pośladkom Joli. Krzątając się poruszała nimi, i wiedziała, że koszula nocna nie całkiem je osłania. Tym bardziej piersi. Mariusz zapomniał się i szybka erekcja poprzez bokserki zdradziła jego słabość. Wadera nie tłumaczy, tylko warczy i kąsa. Inteligenta kobieta, z tytułem doktora, nie wahała się być wulgarna. Znalazł się także i policzek wymierzony przez obłudną mamę. Była kobietą i wiedziała, co robi kręcąc przed oczami syna tyłeczkiem. Czuła także spojrzenia syna, wiedziała gdzie Mariusz patrzy, gdy wchodziła ...
... przed nim po schodach. Miał jednak takie alabastrowe ciało, niemuskularne i jeszcze nie kanciaste. Nie był szczupły – lekko nabity. Miał jeszcze kobiece pośladki – wypukłe i sterczące, wdzięczne ruchy. Nieraz prowokowała bliski kontakt z nagim torsem Mariusza. Ciekawiło ja, jakiego też ma, jako dorosły, 18 letni chłopak? Dotykała go, więc przy byle okazjach, także i biustem. Czerwienił się jednak i uciekał, albo żartował. Teraz, jak mu stanął długą mięsistą rurą, ściągnął na Mariusza burzę. Ta obłudna reakcja, przesadna i pruderyjna zaskoczyła też Jolę – nie chciała wywołać u syna traumy mogącej go uprzedzić do seksu, ale wywołała. Mariusz nie mógł wiedzieć, że nie raz na jego widok wilgotniała jej cipka i grymasiła wołając nienasycona o kiełbaskę. To właśnie ją rozdrażniło. Odbudowa seksualności syna właśnie się rozpoczęła – patrzył się na wieczorny prysznic mamy. Udawała, że tego nie widzi. Odszedł skrycie, zanim wyszła spod prysznica. Mariusz już leży po kocem na plecach w swoim łóżku. Gryzie go sumienie, nęka go lęk i męczy mocna erekcja. Słyszy, że otwierają się drzwi i bose stopy Joli ledwie słychać, gdy zbliżają si do łóżka Mariusza. Strach – widziała go? Czy przyszła go sponiewierać? Skraj łóżka ugina się, gdy Jola siada. Mariusz otwiera oczy. Nad swoją twarzą widzi twarz Joli. Obie jej ręce oparła z obu stron głowy syna. Mariusz widzi ciepły uśmiech Joli. Prawa jej ręka powraca odsłaniając piersi. Chłopiec widzi po raz pierwszy biust kobiecy w realu. Ręka cofa się ...