1. Sex # fentezi #trochę prawdy


    Data: 09.12.2025, Kategorie: Zdrada Twoje opowiadania Autor: Miriam, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Zaczęłam opowieści swoje stroczyć nie do końca pomyślnie i pilnując poprawnej polszczyzny. Przeprosiny dla pani od polaka. Teraz zacznę od początku i od prawdy o sobie i swoim mążeńswie. Więc. Jestem żoną Jana. AAAA-Jana. Żartowała jego była sąsiadka i wiem od naszego pierwszego razu dla czego. Janek mój robi to długo i powoli, mnie bezwzględnie kocha i nie dopuszcza by potraktować mnie źle nawet w łóżku. I chyba od lat tak długiego i monotonnego seksu chce mi się rozmaitości, a że jestem osobą twórczą- lubię czytać opowiadania porno i wyobrażać sobie różne scenariuszy inscesów z moim udziałem. W biznesie mężowi idzie o wiele lepiej aniż w pościeli, dzięki czemu mogłabym wcale nie pracować. Ale jak podrosły nasze córeczki- zaczęło mi się nudzić w domu. Więc postanowiłam wziąść się do roboty w okolicznym zakładzie produkcyjnym. I właściwie to w Pana Czesława zaczęłam swoją pierwszą pracę. 
    Szefem Czesław był dobrym, wypłata w tamte lata w miarę ok, ale jego młodszy brat do teraz chyba się jeszcze nie odnalazł się w tym życiu. Chociaż rodzicy obu panów liczyli na to że młodszy syn się dołączy do rodzinnego interesu, Iruś ma swoje figle które notorycznie kręci. Wiecznie się uczy, szkoli i szleja w poszukiwaniu szczęścia.
     W te lata kiedy pracowałam, uczył się w technikum a w piątkowe popołudnia już się kręcił po zakładzie, obserwując dziewczyn na linii produkcyjnej. Słyszałam od dziewcząt że lubi sobie jakąś wyrwać- ale nie wierzyłam, póki się osobiście w tym nie przekonałam.  ...
    ... Byłam zawołana na koniec zmiany do biura, że są jakieś papiery do podpisania. Wchodząc zauważyłam że już prawie nikogo nie ma, ale nie zdałam sobie sprawy że jestem wkręcona. 
    Szefa też już nie było, ale czekał jego braciszek, z uśmiechem play boja. Nie wiem jak dałam się przekonać na nowe doznania i dać siebie obmacywać. Wiedział że mi się podoba. Dopytywał o seksie z mężem, ciągle jak to u nas wygląda. Opowiadając i odczuwając jego palce na małej ciągle się podniecałam. Jeszcze trafił mnie w dni większego apetytu seksualnego. Uległam. Doprowadził dość szybko mnie paluszkami do orgazmu. Dało swoje nowe doznanie, od emocji kręciło mi się w głowie. Ale mojemu niedokochankowi było mało że zadowolił mnie. Zaczął się obrażać i namawiać bym zrobiła jemu lodzika.
    Nieśmiało wyciągnęłam jego nabrzmiałego penisa z bokserek, był czut krótszy ale grubszy od chuja mojego męża, zato z kopną rudych włosków które w trakcie niefajnie muskali mnie po nosie. Oblizywałam i zasysałam główkę, pomagałam sobie ręką ale wydawało się że taki akt będzie trwał wieczność. I wtedy dostałam klaps w policzek, zostałam złapana za włosy i grubo zgwałcona w gardło. To było niesamowite. Mój gwalciciel wchodził najgłębiej jak się dało, nie zwracał uwagi na łzy ani na pociąg na wymioty tylko polerował pałą, ktora sie powiekszyla chyba w dwa razy, moje biedne  gardło. Ja czerpałam od tego dziwną przyjemność, jak Irek się w końcu spuścił mi do gardła połknełam cała jego sperme co wyprodukował. Zaczął mnie znowu ...
«12»