Aga - Czesc I
Data: 01.05.2019,
Kategorie:
Masturbacja
Autor: Istota, Źródło: SexOpowiadania
... klasy. Są tacy, którzy tak jak moja siostra powiedziała - lecą na duże cycki i tyłek. Ale nie wszyscy, a przynajmniej w to głęboko wierzę.
Kiedyś wraz z kuzynem, Bartkiem, który przyjeżdżał do nas na dwa tygodnie w wakacje, długo dyskutowaliśmy na takie tematy. Z racji, że znaliśmy się od małego szkraba, to nie mieliśmy między sobą sekretów, a dobry kontakt i ciekawość bardzo ułatwiało dowiadywanie się nowych rzeczy.
Dobrze pamiętam jak miałam osiem lat, a on dziesięć i znaleźliśmy czasopisma jego starszego brata. Oczywiście świerszczyki. Wzieliśmy dwa i poszliśmy do stodoły. Zeczęliśmy przeglądać i naszym oczom ukazywały się panienki, które były w samej bieliźnie i to nie zawsze. Na kilku stronach znajdowali się też mężczyźni, ale byli raczej zdominowani przez płeć piękną.
Wtedy tak od słowa do słowa zaczęliśmy sobie mówić jakie nam się podobają i co sądzimy o tym. Najpierw ostrożnie, jak to dzieci, które szukają akceptacji.
- Co myślisz o tych gazetkach? - spytał się Bartek jak chwilę już przeglądaliśmy w milczeniu.
- Są całkiem fajne - odpowiedziałam czując mrowienie w kroczu, którego jeszcze wtedy nie znałam.
- Racja.
Po chwili spytałam:
- Podobają ci się takie? - Pokazując mu blondyknę z wielkimi cyckami.
- Eee... tak.
- Nie sądzisz, że ma za duże cycki?
- No może... a ty jakie lubisz?
- Nie wiem, w sumie to chyba wolę chłopców. Ale myślę, że takie duże muszą być niewygodne.
- A ty masz duże? - spytał zanim zdążył pomyśleć.
- A ...
... widzisz jakieś?
Speszył się.
- Spokojnie, kiedyś się pojawią i wtedy ci pokażę. - Sama nie wiem czemu to powiedziałam. Być może byłam tak napalona gazetkami, może chciałam, żeby poczuł się pewniej.
Przejrzeliśmy jeszcze kilka stron i pojawiły się panie, które miały wyeksponowane swoje muszelki. Bartek praktycznie już się nie odzywał i zobaczyłam, że co jakiś czas sięga do swojego krocza.
- Podoba ci się?
- Mhm.
- A co tam robisz?
- Nic - odparł natychmiast wyciągając rękę.
Wtedy wpadłam na bardzo ciekawy pomysł.
- Chcesz mi pokazać?
- Nie - odparł natychmiast.
- Czemu?
- Chyba, że ty mi się pokażesz nago.
- No dobra, ale nie tutaj.
- A gdzie?
- Chodź nad staw, tam nikt nie chodzi.
- No dobra.
W ten sposób poszliśmy nad staw, który był oddalony o dobre piętnaście minut pieszo. Tak jak się spodziewałam, to nikogo nie było. Tylko my, dwójka dzieciaków, które były rozpalone po świeżo odkrytej prawdzie o porno gazetkach.
- Ty pierwszy - powiedziałam.
- No dobra.
Bartek ściągnął koszulkę i swoje krótkie spodenki. Chwilę potem zdjął slipki i ukazał mi się siusiak. Pierwszy raz wtedy zobaczyłam chłopca nago. Tak śmiesznie dyndał i nie był zbyt duży.
- Teraz ty - powiedział.
- No dobra, ale nie ubieraj się, poleżymy tak sobie, dobrze?
- Okej.
Przełożyłam sukienkę przez głowę i zostałam w samych majtkach, które zdjęłam i ukazała mu się moja szparka.
- Jest trochę inna, niż te w gazetce.
- To źle?
- Nie, ...