Zakazana Namietnosc cz. III Smak rozkoszy
Data: 01.05.2019,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: TGoya, Źródło: SexOpowiadania
... raz i każdą z osobna- odparłem – ale ważne że były byście tylko moje. To mówiąc wstałem i objąłem je. Obie jak na zawołanie pocałowały mnie w policzek.
- Nasz rycerz – powiedziała Wioletta.
- Pan i władca- dodała Monika śmiejąc się.
Wieczór miał nam minąć równie sielankowo. Monika zaprosiła kilkoro naszych znajomych na kolację, a Wiola zaproponowała, że ją pomoże przygotować. Bardzo mnie to ucieszyło, po pierwsze odciąży mnie trochę, a po drugie świetnie gotowała. Przygotowania poszły dość sprawnie i około 19 zaczęli schodzić się goście. Impreza dość szybo się rozkręciła za sprawą dobrego jazzu, dużej ilości wina jak i smacznych przekąsek. Gdy Monika zabawiała gości opowieściami z ostatniej naszej podróży, ja postanowiłem wejść do kuchni, aby pomóc Wioli w kuchni. Stała przy stole i mieszała żółty krem w szklanej misce.
- Co robisz? – spytałem
- Chodź i spróbuj- odparła.
Podszedłem do niej bliżej. Wiola starła z brzegu miski odrobinę kremu swoim palcem i wsadziła mi go do ust. Poczułem gęsty, ciepły, bardzo słodki i waniliowy smak kremu.
- Smakuję- spytała.
- Bardzo – odarłem, - Dostanę jeszcze? – spytałem.
Wiola ponownie zanurzył palec w kremie i ponownie wsadziła mi go do ust. Tym razem delikatnie zagryzłem zębami jej palec, zatrzymując go w swoich ustach.
Uśmiechnęła się. Puściłem jej dłoń. Wiola odwróciła się bokiem i zaczęła dalej mieszać krem.
Patrzyłem jak przy każdym jej ruchu delikatnie falują jej piersi, jak prawie niezauważalnie ...
... falują jaj biodra i pupa. Z drugiego pokoju dobiegały głośnie śmiechy i muzyka. Patrzyłem jeszcze przez chwilę bez ruchu, chęć kochania się z nią narastał z każdą chwilą
Nie patrzyła na mnie, ale czuła, o czym myślę. Uśmiechała się tak jak wczoraj wieczorem.
Pomału położyłem swoją dłoń na jej pośladku i zacząłem gładzić jej pupę i udo. Wiola zwolniła trochę, jednak nie przerwała mieszania. Przesunąłem dłoń niżej, tak, aby móc wsunąć ją pod jej spódnice. Znowu poczułem dotyk jej skóry, który mnie zelektryzował. Powoli przesuwałem dłoń po jej udzie kierując ją ku pośladkom. Delikatnie pieściłem jej krągłą pupę. Całą dłoniom masowałem krągłości, co chwila mocniej chwytałem palcami pośladek.
Wiola przymykała oczy, ale nie przestawał pracować. Wsunąłem swoją dłoń pomiędzy jej uda i przez majtki masowałem jej rowek i cipkę. Biodra Wioli zaczęły pomału kołysać się do przodu i do tyłu.
Czułem znowu bardzo moce podniecenie, które potęgowało uczucie ryzyka. Ryzyka, że ktoś z nagle wejdzie do kuchni i przyłapie nas. Co prawda stałem tyłem do wejścia i zasłaniałem sobą swoją dłoń pieszczącą tyłek teściowej, ale zawsze strach pozostawał.
Wioletta też czuła rosnące podniecenie, jej ruchy biodrami stawały się coraz mocniejsze i szybsze. Stanąłem za nią i drugą rękę wsunąłem pod spódnice. Obiema dłońmi zsunąłem jej majtki do połowu ud. Delikatnie wypięła się w moja stronę i zwiększyła rozkrok, w jaki stała. Przywarłem do niej swoimi biodrami. Jedną ręką trzymałem na jej udzie, ...