Starszy kolega ze szkoły (1)
Data: 22.05.2018,
Kategorie:
Geje
Autor: nastek96, Źródło: Pornzone
Od początku nowej szkoły podobał mi się jeden chłopak. Rok starszy ode mnie. Typ sportowca. Niezbyt wysoki, ale za to świetnie umięśniony, dzięki chodzeniu na siłownię, zawsze fajnie ubrany. Jego czarne włosy i ładny uśmiech zawsze na mnie podniecająco działały. Nie miałem jednak złudzeń, że nie będę miał nawet okazji podać mu ręki. Myślałem, że zostanie mi tylko wzdychanie i myślenie o nim w czasie masturbacji.
Jednak pewnego dnia spóźniłem się do szkoły. Nie było sensu wchodzić już do klasy, więc poszedłem do toalety. Okazało się, że przy pisuarze stał on, stanąłem przy drugim pisuarze i zacząłem sikać. Ukradkiem spojrzałem na jego sprzęt. Na oko mógł mieć koło 18 cm i był dosyć gruby. Pomyślałem z goryczą, że i tak nigdy go nie dotknę, ale ten widok podziałał na mnie bardzo podniecająco.
On musiał zauważyć moje spojrzenie, bo popatrzył na mnie chwilę i spytał, czy jego pałka mi się podoba. Byłem w szoku. Nie wiedziałem, co powiedzieć. Czyżby obiekt moich westchnień był gejem? Może już wcześniej widział moje ukradkowe spojrzenia na korytarzu? W końcu, patrząc na jego pałę wystającą z rozporka, wybełkotałem odpowiedź:
-Tak.
-A chcesz spróbować?
Znowu chwilę myślałem, nie wiedząc jak zareagować. Odpowiedziałem:
-Pewnie.
-No to bierz się do roboty.
Uklękłem. Złapałem jego pałkę, po czym odpiąłem guzik od spodni. Opuściłem dżinsy i zajebiste białe boksy. Spod boksów wyłonił się wspaniały busz czarnych włosów łonowych. Obciągnąłem napletek i zacząłem ...
... pieścić żołędzia. Widać było, że sprawia mu to rozkosz. Potem jednak przycisnął moją głową do krocza. Z trudem zmieściłem w ustach tak długiego i grubego penisa, jednak udało się. Pucowałem go jakieś trzy minuty. Kutas chciał mi prawie rozsadzić rozporek. Oto moje marzenia się spełniały.
Potem połknąłem jeszcze jajka, usta były pełne, brakowało mi oddechu, ale byłem szczęśliwy, że w końcu mam jego! Pucowałem tak kolejne trzy minuty. On ciągle dociskał moję głowę do lędźwi. W końcu wyjął swój sprzęt i spuścił mi się na twarz, przy okazji pryskając na płytki. Byłem w siódmym niebie, ale jednocześnie wyczerpany pucowaniem jego wielkiego druta. Widać było, że i on był zadowolony. "Zawodowiec z ciebie" - wyszeptał.
Gdy tylko wytarłem twarz i płytki papierem toaletowym, zaczął macać mój rozporek. Mój penis był tak nabrzmiały, że myślałem, że zaraz eksploduje. Przykucnął i odpiął guzik. W tej chwili jednak zadzwonił dzwonek na przerwę. On szybko wstał, a ja równie szybko zapiąłem spodnie. Zapytał:
- Fajnie było?
- Zajebiście - odpowiedziałem.
-To dopiero wstęp. Wiesz, gdzie mieszkam?
- No tak - wiedziałem, bo mieszkałem na tym samym osiedlu.
- To przyjdź o 18.00. Będę sam.
W tym momencie, otworzyły się drzwi od toalety. J. (bo to pierwsza litera jego imienia) szepnął "Przyjdź" i szybko wyszedł, by nie narażać się na podejrzenia. Do toalety wszedł inny chłopak ze starszej klasy i dziwnie na mnie spojrzał. "Zostało mi coś na twarzy?" - pomyślałem. Poszedłem umyć ...