1. Na nowo


    Data: 23.05.2019, Kategorie: Geje Autor: freakow, Źródło: Pornzone

    Zapraszam do zapoznania się z VI częścią opowiadania "Znowu".
    
    Anka aż przysiada z wrażenia, gdy dowiaduje się, co jest powodem mojego stanu. A nie było jej łatwo to ze mnie wyciągnąć. Raz z powodu jej alkoholowego upojenia, a dwa, że pomimo upływu kilku godzin nie byłem w stanie wyjść z szoku.
    
    - Spokojnie, na pewno będzie dobrze. Może to tylko ćwiczenia? – Anka szybko trzeźwieje i jak tonący próbuje chwycić się każdej, nawet najwątlejszej nadziei, by nie uwierzyć w to, co się stało.
    
    - Ocipiałaś? - jej głupota nie pozwala przejść obok siebie obojętnie.
    
    - Zaraz powiedzą o tym w wiadomościach – rzuca pewnie i gorączkowo szuka pilota. Kolejny genialny pomysł.
    
    - Nic nie powiedzą. Misja była utrzymywana poza ciekawością mediów. Skoro nie wyjawili jej rozpoczęcia, to tym bardziej wojsko zadba o nierozdmuchiwanie wieści o porażce. Przecież nie będą chwalić się trupami – dopiero jak wypowiadam te słowa dociera do mnie ich bluźnierczy sens. Dlaczego jak to powiedziałem?
    
    - Zamknij się! On żyje! - Anka srodze grzmi nade mną. A przecież jak wcale tak nie myślę! Wręcz przeciwnie, bronię się przed dopuszczeniem do siebie myśli, że on mógłby… Ja tylko stwierdzam fakt. - A oni wiedzą? - jej mózg musi pracować na najwyższych obrotach, bo szybko próbuje rozwiązywać kolejne niewidmowe.
    
    - Pewnie tak, a jak nie to zaraz się dowiedzą. W końcu, kogoś w armii musi obchodzić ten statek.
    
    - Ja nie myślę o wojskowych. Co z rodzicami Rafała? Myślisz, że im powiedzieli?
    
    - Nie ...
    ... wiem – faktycznie nawet się nad tym nie zastanowiłem. W końcu to ich jedyny syn. Jakie są procedury na taką ewentualność? Zawiadamiają od razu, czy czekają aż sprawa się rozwiąże?
    
    - Jak chcesz się czegoś dowiedzie, to zadzwoń do nich.
    
    - Nie mogę.
    
    - Musisz. To ty widziałeś, co się stało z Rafałem i masz moralny obowiązek im o tym powiedzieć. W końcu od tego może zależeć jego życie! - wyciąga telefon z tylnej kieszeni spodni. Niepewnie biorę go od niej.
    
    - I co im powiem? Że uprawiałem z nim seks na odległość? Przecież oni nawet nie wiedzą, że byliśmy razem – co ona sobie myśli? Że to w moim obowiązku teraz jest uświadomienie rodziców kim tak naprawdę był… jest ich syn? Czy ją doszczętnie pogięło? Czy ona ma świadomość jak to się może na nich odbić? - Ty to zrób – wyciągam smartfona w jej kierunku.
    
    - Nie powinnam. Co im powiem? - broni się, ale rozważa taką opcję. Dziewczyno, my tu walczymy o czyjeś życie, a ciebie wzięło na wyrzuty sumienia zanim skłamałaś?
    
    - Normalnie, że rozmawialiście i wtedy… - drugi raz nie przejdzie mi to przez gardło.
    
    - Dobra dawaj to, tchórzu. Ale do końca życia się z tego nie wypłacicie. Obaj! - wyrywa mi telefon z ręki. A mnie ogarnia niewielka ulga. I to nie było tchórzostwo. Naprawdę nie mogłem tego zrobić. Nie bez wiedzy Rafała.
    
    Anka wybiera numer. Ciekawe skąd ona go ma? Czeka na połączenie. Słyszę jak ktoś się odzywa. To chyba mama Rafała. Anka rozpoczyna rozmowę jak wzorowa synowa. Pyta o samopoczucie i zdrowie. A gdy ...
«1234...14»