1. Gwałt zbiorowy, część 1


    Data: 25.05.2019, Autor: Fanny, Źródło: Lol24

    ... Łzy spływały jej po policzkach, jednakże absolutnie je wzruszało to jej oprawców. Wszyscy jak jeden mąż ściągnęli spodnie. Ktoś związał jej ręce tuż nad głową. Najniższy trzymał jej nogi, aby nie wierzgała. Spojrzenie miał utkwione w jej ogolonej cipce.
    
    -Tylko się zabawimy, skarbie. Od dziś będziesz naszą Zabaweczką - wyszeptał jej do ucha pierwszy nieznajomy.
    
    Nina płakała i zamknęła oczy. Poczuła szorstkie dłonie mocno miętoszące jej dorodne cycki. Bolało. Ściskał je i miętosił bez litości; szczypał i wykręcał sutki, w końcu nawet podgryzał. Jednocześnie któryś brutalnie wsadzał jej dwa palce w cipkę, Pociągnęli ją za włosy, zmuszając aby znalazła się na czworakach.
    
    -Błagam was... Nikomu nie powiem... - załkała.
    
    -Zamknij ryj, suko. Już ja Ci w tym pomogę - warknął czarnoskóry - Otwórz usta.
    
    Nie posłuchała, uderzył ją w twarz, co powtórzył dwa razy. W końcu rozchyliła wargi, a on wsadził jej w usta potężnego, grubego kutasa. Zaczął bezpardonowo, mocno pieprzyć jej usta, bez litości. Wsadzał jej aż po gardło, nie pozwalając na głębszy oddech. Jednocześnie ktoś leżał pod nią, gryząc i ssąc jej piersi. Czuła ogromny ból, który wzrósł, kiedy najwyższy z nich użył skórzanego pasa. Raz za razem lądował na jej kształtnych pośladkach. Później kleknął i nachylił się, aby zachłannie wylizać jej cipkę i tylną dziurkę. Splunął na nią, wymierzył kilka bolesnych klapsów i wbił się w jej tyłek bez zapowiedzi, mocno i brutalnie. Rżnął ją jak czarnoskóry kolega; bez litości, ...
    ... ostro i brutalnie, nie zważając na krew na kutasie. Wciąż bił ją w tyłek. Murzyn nieustannie gwałcił jej usta, a jej piersi były maltretowane. Nina czuła ogromny ból, a jednocześnie zrobiła się mokra, dzięki językowi nieznajomego. Czuła obrzydzenie do samej siebie za tę odrobinę podniecenia, które poczuła.
    
    Zmienili się. Teraz pierwszy oprawca wsadzał jej swojego ogromnego penisa w usta, a latynos rżnął jej cipkę, jęcząc z podniecenia, kiedy poczuł jak jest ciasna i wilgotna. Gwałcili ją mocno i brutalnie, nie pozwalając na chwilę wytchnienia. Czuła latynosa głęboko w sobie, wchodził do końca. Rozrywał ją, męczył boleśnie i sprawiał katusze.Wyszedł z niej nim skończył. Odwrócili ją na brzuch. Najniższy podciągnął jej biodra, klęcząc między jej nogami i wbił się w jej ciasny tyłeczek, gwałcąc brutalnie. Pozostali stali nad nią, trzepiąc sobie. Jeden jeszcze chwilę wsadzał w jej usta, inni bił ją po cyckach. W końcu jeden po drugim osiągali spełnienie dzięki temu brutalnemu aktowi. Gorąca sperma lądowała na jej dorodnych piersiach i mokrej od łez twarzy. Zalali jej całą twarz, aby jeszcze bardziej ją upokorzyć. Najniższy zaś doszedł na podłogę, po czym szarpnął ją za włosy.
    
    -Zliż to - szepnął i uderzył ją w tyłek - Zliż.
    
    Nina zaszlochała, ale posłusznie wysunęła język i zlizała słoną spermę.
    
    -A teraz ich - warknął.
    
    -Nie! - krzyknęła, chcąc uciec, jednakże przytrzymał ją i wymierzył cios w brzuch.
    
    -Liż suko! I podziękuj.
    
    Nina posłusznie zbliżyła się do każdego, ...