1. A moze by tak na zmiane?


    Data: 04.06.2019, Kategorie: Geje Autor: Danny Crowe, Źródło: SexOpowiadania

    Ledwo zatrzasnęły się za nami drzwi schowka, Cornelius złapał mnie za ramiona i zaczął się ze mną siłować. Oplótł mnie ciasno rękoma i przyparł całym swoim ciężarem do jednej z szafek, która aż zahuśtała się pod wpływem naszego uderzenia. Na ziemię spadło jakieś małe ustrojstwo. Coś stuknęło i pokulało się po podłodze.
    
    Ten nasz radosny choć bezcelowy zwyczaj… Przepychanki „dla zasady”, jakby któryś z nas miał udowodnić, że ma więcej siły. Zawsze tak to się zaczynało i zawsze też tak samo się kończyło – ze mną na „przegranej” pozycji. Nie, żeby mi to jakoś wybitnie przeszkadzało, ale w sumie, miałem już ochotę na coś innego dla samej odmiany. Tym razem nie chciałem oddać tej „bitwy” walkowerem, ale i z każdym kolejnym razem, zaczynało mi się to powoli nudzić.
    
    Kiedy tylko przymknął oczy, położyłem mu dłonie na twarzy. Cały czas całując jego usta, usiłowałem przestąpić krok w bok, ale niestety moja gracja nie pozwalała mi na wiele. Nieopatrznie go nadepnąłem.
    
    - Przepraszam. – wyszeptałem, a potem zaśmiałem się niemo, widząc jego minę. Chociaż tyle z tego byłe, że nie miał mi tego za złe.
    
    Blondyn tylko wzruszył ramionami i na powrót rzucił się ku moim ustom. Zarzuciłem mu ręce na kark i zacząłem ostrożnie łaskotać jego skórę palcami. Zamruczał mi w usta. Nie spodziewał się po mnie, że mogłem zrobić to tylko po to, aby owinąć sobie jego długi kucyk wokół dłoni. Zdecydowanym ruchem pociągnąłem go za włosy. Blackwood aż syknął.
    
    - Sukinsynu… - zmarszczył brwi nieco, a ...
    ... ja odpowiedziałem mu uśmiechem. – Grasz nieczysto. – poskarżył się zaraz.
    
    Wzruszyłem ramionami.
    
    - Uczę się od najlepszych. – westchnąłem tylko i szybko zamknąłem mu usta pocałunkiem, bo zapewne zaraz spróbowałby się jakoś kąśliwie odszczeknąć.
    
    Przesunął łapczywie rękoma po moim ciele. Uwielbiałem, gdy był aż tak wytęskniony fizycznej bliskości. Szybko zaczął krążyć rękoma w okolicy moich bioder. Gorące dreszcze przeszły mi po plecach. Wykorzystał tę krótką chwilę mojego rozkojarzenia, aby odpłacić mi się pięknym za nadobne. Wplótł mi palce we włosy i zacisnął dłoń w pięść. Jęknąłem niekontrolowanie – na pół z bólu, ale i z przedziwnej przyjemności, jaką powodowało gorące mrowienie rozchodzące się po skórze. Powoli też zaczynała się przebudzać mniej skromna okolica mojego ciała.
    
    Jak ja to kurwa zakryję? – myślałem, gdy zaczął przygryzać moją szyję, nie było wątpliwości, że niemal do krwi. Najchętniej oddałbym się tej pieszczocie zupełnie bezmyślnie, ale tym razem nie chciałem, jak zazwyczaj, ale to byłoby równoznaczne z poddaniem się. Nie chciałem wylądować na klęczkach. Nie bez czegoś w zamian, na pewno. Może nie byłem jakimś wielkim „altruistą”, zdecydowanie wolałem dzielić się pracą i przyjemnością z Corneliusem pół-na-pół.
    
    Westchnąłem, gdy przypieczętował kilka swoich ukąszeń, przesuwając delikatnie czubkiem języka po mocno zaczerwienionych śladach. Wiedziałem, że następny tydzień będę zmuszony paradować po szkole w szaliku, żeby uniknąć niewygodnych pytań i ...
«1234...»