1. Bogini i jej wierny pies


    Data: 26.05.2018, Kategorie: BDSM Fetysz Hardcore, Oral Autor: Sylwunia, Źródło: Pornzone

    ... dłoni i wskazała swoje buty. Sługa wiedział co robić. Pani życzyła sobie by jej buty lśniły czystością i kiedy Ona roześmiana, rozmawiała z przyjaciółką, dwudziestotrzyletni mężczyzna leżał u jej stóp i językiem lizał jej buty. Bez słowa, nie pragnąc rozgniewać Pani. Jej stopy były tak piękne, że działały jak magnez. Walczył ze sobą, by ich nie zacząć całować, jednak z tych rozmyślań wyrwała go Bogini. Splunęła na ziemię i lewym, czystym butem rozsmarowała tę ślinę po ziemi. Sługa wiedział co robić. od razu zaczął zlizywać ślinę z podłogi- to była jego nagroda. Pani położyła stopę na karku niewolnika i zaczęła go dociskać.
    
    -Przynieś mi szpicrutę.-Niewolnik próbował się podnieść, jednak Pani dociskała coraz mocniej nogę. Nie mogąc się uwolnić, zaczął się kulić w sobie.
    
    -Widzisz jaki jesteś bezużyteczny?! Nawet prostego polecenia nie umiesz wykonać- krzyknęła.- Już ja Cię nauczę posłuszeństwa.
    
    Po chwili postawiła swoją stopę na ziemie, uwalniając swojego psa.
    
    -Pozycja nr 4- rzekła zimno. Niewolnik wstał na kolana a rękoma podpierał się o ziemie. Klęczał bokiem do swojej Pani. Bogini spojrzała na niego, poszukała jakiegoś słabszego punktu, po czym zrobiła dwa kroki do tyłu, by z rozpędu kopnąć psa w bok. Niewolnik skulił się.
    
    -Wstawaj śmieciu, dopiero zaczęłam. Pies od razu przyjął początkową postawę. a Pani kontynuowała wykonywanie kary. Kopała sługę na zmianę a to w brzuch, a to w bok. Kiedy upadał z bólu na ziemię, Pani wbijała obcas mu w plecy, robiąc wyraźne ...
    ... i trwałe ślady.
    
    -Na kolana psie.- rzekła zimno Pani Agnieszka. Dawid podniósł się na kolana, ale głowę miał opuszczoną. Pani podeszła do niego od przodu i swoja delikatną dłonią uniosła twarz sługi, tak że mu spojrzała w oczy.
    
    -Kim jesteś?-zapytała
    
    -Jestem pani sługą- kiedy dokończył zdanie rozległ się świst. Pani uderzyła niewolnika dłonią w twarz.
    
    -Dziękuje Pani- wycedził obolały Dawid.
    
    -Kim jesteś? -Pani podnóżkiem
    
    ŚWIST. Uderzenie.
    
    -Kim jesteś teraz? -Pani wycieraczką, pani zabawką.
    
    -Bardzo dobrze. Spójrz na mnie- rzuciła śmiejąc się.- Jesteś żałosny. Ale dziś mam dobry humor. Dzisiaj jej posmakujesz.
    
    Sługa uśmiechnął się, ale tylko na chwilę. Grymas bólu, wielkiego cierpienia szybko zmazał z twarzy uśmiech. Pani kopnęła go w krocze, trafiając idealnie w dwa jajka. Pies padł na ziemię, wijąc się przy stopach Pani. Jednak na tym nie poprzestała. Wsunęła but miedzy nogi sługi i obcas wbiła w pulsujące już jądra psa. Zawył z bólu, jednak pozwolił jej na wszystko. Zawsze pozwalał, był przecież jej zabawką. Kiedy znudziła się spazmami bólu Dawida, z całej siły kopnęła go w twarz, tak, że z nosa popłynęła krew. Jęknął, ale nie sprzeciwił się. Wiedział, że i tak dzisiaj jest łaskawa. Usiadła wygodnie na fotelu, jedną nogę zakładając na drugą a stopę kładąc na twarzy niewolnika.
    
    -Zaraz pójdziesz się umyć-dokładnie. Masz na to chwilę, bo Ona nie będzie czekała wiecznie. JAZDA do łazienki.
    
    Dawid popędził do łazienki i szybko wyszorował zęby po czym ...