Paparazzo s01e01 - Opowiadania Erotyczne

Paparazzo s01e01

... niewypowiedzianym pytaniem, czy chce to zrobić tu.

On tylko chwycił jej zgrabną dłoń zacisnął ją na swoim penisie. Anna zsunęła napletek i długimi ruchami zaczęła mi masować a potem ssać samą żołądź. Robiła to coraz szybciej, gramoląc się na przednim fotelu, klęcząc na nim i wypinając swój słodki tyłeczek. Śliniła mu pałę, aż kapało. Wiktor nie na darmo nosił swoje przezwisko.

Jego żylasta pyta wypełniała całe drobne usta dojrzałej kobiety. Gdy rozochocona trzymała w dłoni twardego penisa zaczęła oblizywać go z każdej strony. Ssała poruszając rytmicznie głową. Pozwalała Wiktorowi dopychać ją, tak aby czubek ocierał się, obijał o jej prezenterskie gardło. Gdy paparazzi rozanielony rozpływał się na fotelu, Anna usiadła obok, grzecznie. Dokończyła mu trzepiąc.

- Zamiast cykać mi fotki, zastanowiłbyś się co się ile mógłbyś zarobić u mnie.

- W twojej firmie?

- Tak. Albo jako prywatny detektyw…

- Nie pierdol… - mówił cały czas pozwalając walić sobie przez dziennikarkę.

- Nie pierdole. Interesuje mnie kto jeszcze w środku dnia przychodzi tu na schadzki - spojrzała na paparazzo wymownie. – Rozumiesz? Stałe zlecenie.

- To byłby news!

- Na wyłączność dla mnie. - Anna przyśpieszyła trzepanie tak, że Wiktor nie mógł już wypowiedzieć słowa.

Jęknął i zlał się na własną tapicerkę. – Teraz chyba dopieprzysz się ode mnie?

- Pani Aniu, Pani wie, że ja to robię z samej sympatii do Pani… - powiedział ocierając kutasa w chusteczki. – I chyba Pani też troszeczkę…

- Ciut… - puściła do niego oko wychodząc z Mazdy.

Wiktor Dudzik, znany jako Dick, rozsiadł się w swoim fotelu i zaczął analizować wszystko to co powiedziała dziennikarka. Szybka kasa, może czasem opłata „w naturze” za parę dupogodzin? Brzmi to jak początek nowej przygody dla łysego trzydziestolatka.

c.d.n.