- 
        
Dziwka - część 27 - Sekret
Data: 23.06.2019, Kategorie: Geje Autor: MeskaDzivka, Źródło: Pornzone
Rozmawialiśmy ponad dwadzieścia minut, grubo ponad standard. W końcu, jakby od niechcenia i całkiem przypadkiem Tadek zmienił tembr głosu. - Mam jeszcze małą prośbę. Aha, pomyślałem. Trafiony, zatopiony. - Agnieszka chce studiować w [..]. - No i super. - Mogła by się u Ciebie zatrzymać na kilka dni zanim coś sobie zorganizuje? - oczywiście. Ugryzłem się w język za późno. Mieszkałem sam. Małe królestwo, własne zasady. Najchętniej natychmiast wycofałbym nieopatrzną deklarację. Agnieszka jest córką Tadka. Rodzinno-towarzyskie zamieszanie sprawiło, że Tadka pomimo braku jakichkolwiek koligacji od zawsze traktowałem jak wujka. Lubiłem Agnieszkę. Mieszkałem u nich przez dwa lata i zaprzyjaźniliśmy się. Ja się zaprzyjaźniłem, ona się podkochiwała idiotyczną dziewczęcą miłością. Pełniłem rolę starszego brata, spowiednika i wyrozumiałego przyjaciela. - Straciłam dziewictwo z [..]. Byłem wtedy u nich na Boże Narodzenie. Weszła do pokoju późno wieczorem i streściła ostatnie kilka miesięcy. Jurek z OSP, impreza karnawałowa, tylne siedzenie starego BMW. Komentarz ograniczyłem do pytania o gumki. Do bycia ojcem chrzestnym gówniaka niezbyt mi się spieszyło. Na Wielkanoc po Jurku z OSP nie było śladu. Może zginął gasząc wiejską szopę a ona żałobę miała już za sobą. Może po prostu tryskał już ze swojej sikawki na inną rozpaloną małolatę. Przyjechała w niedzielę wieczorem. Wir plotek, odgrzewanych żartów i zupełnie niepoważnie prowadzona rozmowa o poważnej ...
... przyszłości. Za tydzień zaczyna studia. Od jutra szuka pracy. Faceci są do dupy – ty oczywiście nie, choć akurat dupa mnie bolała po sobotnim wieczorze –, nic nie ma sensu, ale nie można się poddawać. Słuchałem tyrady dopijając merlota. W poniedziałek czułem się źle. Oskarżyłem Agnieszkę o przywleczenie choroby. W żartach, ale wystarczyło by wyszła na miasto obrażona. Zadzwoniłem do pani Ewy i wykreśliłem się z grafiku na cały tydzień czując, że choroba trochę mnie zatrzyma. Nie lubię chorować. Nudzę się, nie potrafię znaleźć sobie zajęcia. Schowałem się pod kołdrę grzęznąc w pół snie. Nadrabiałem zaległości w lekturach. Aga wróciła po dwudziestej. Dostała pracę. Wtorek był podobny do poniedziałku, z tą różnicą, że pracę straciła. Szef klepnął ją w tyłek, ona klepnęła go w twarz, tak w skrócie. W środę dzień domowej depresji. Faceci, dotąd tylko do dupy teraz byli już zgniłymi chujami. - Wszyscy tylko szukają pierdolenia. Jak mam dawać za friko zostanę kurwą! - Mówisz bzdury. - Co? Żeby się kurwić? Niby dlaczego nie? Jakoś dużo się kurwi i nic z tym złego nie ma. Połowa studentek daje dupy. No i co? Że to nazywają, że mają sponsora? A jaka kurde różnica? Dają dupy to dają, tak? - No chyba jest różnica jak utrzymuje kogoś jakiś facet a co innego w agencji pracować albo coś takiego. - Powiedziałeś co wiedziałeś. – zupełnie nie świadoma, trafiła w punkt. – Agencje to agencje. oczywiście nie jakieś takie podejrzane z narkotykami i syfem, ale są dobre. - Rany ...