1. Przyjaciółka z przeszłości cz.10


    Data: 25.06.2019, Autor: mathias136, Źródło: Lol24

    Justyna odłożyła pejcz i wzięła w dłonie drewnianą packę do dawania klapsów. Podeszła do swojej niewolniczki i przyłożyła zabawkę do jej pośladków. Madzia poczuła na swoim delikatnym tyłeczku zimne drewno, a po chwili podskoczyła po tym jak Justyna wymierzyła jej bardzo mocnego klapsa. Nie miała jednak ochoty na tym poprzestać i uderzała ją raz za razem – wymierzyła jej całą serię klapsów. Madzia podskakiwała przy każdym uderzeniu, jej oczy zaszły łzami.
    
    - Pewnie nigdy nie dostałaś lania, co nie? Przecież jesteś taka grzeczniutka i miła – drwiła z niej napastniczka.
    
    Magda nie miała już siły się powstrzymywać, ból był bardzo mocny, poza tym strach też dawał o sobie znać. Rozpłakała się przez co całe jej ciało zaczęło się trzęść.
    
    - Co to? Nasza mała księżniczka ma już dosyć? Nie chce już dostawać klapsów? – zapytała, chociaż wiedziała, że Madzia i tak nie może jej odpowiedzieć. Podeszła do związanej dziewczyny i jednym pociągnięciem zsunęła z niej majtki. Madzia próbowała ścisnąć nogi, żeby jej to uniemożliwić, ale była związana w taki sposób, że nie mogła nic poradzić.
    
    - Nie wiem co on w tobie widzi, tyłek też masz raczej średni – mówiła głaszcząc pośladki swojej ofiary. Jej dłonie były delikatne i przez chwilę Madzia nawet liczyła na to, że nie otrzyma więcej klapsów. Justyna przejechała nawet palcami wzdłuż jej rowku wsuwając palce dość głęboko. Madzia leżała sparaliżowana strachem i niepewnością co ta wariatka jej jeszcze zrobi. Tymczasem napastniczka stanęła ...
    ... przed jej twarzą i wypięła tyłek przejeżdżając nim po jej twarzy.
    
    - Widzisz? Tak powinien wyglądać tyłek sexownej dziewczyny – powiedziała po czym spoliczkowała Magdę wywołując u niej kolejną falę płaczu. Po chwili w jej ręku znalazła się szpicruta, którą przejechała po plecach i nogach Magdy, a potem wymierzyła jej uderzenie w lewy pośladek. Takiego bólu Madzia jeszcze nie zaznała, miejsce w które został wymierzony cios zrobiło się czerwone, a ból promieniował na cały tyłek. Nie miała nawet chwili, żeby się uspokoić. Justyna wpadła w dziki szał i biła raz za razem.
    
    Po kilku sekundach skóra na pośladkach Magdy była już tak czerwona, że kolejne uderzenia rozcinały ją. Kiedy Justyna się zmęczyła i postanowiła zrobić sobie chwilę przerwy, Magda miała granatowe ślady od wymierzonych ciosów, a po jej prawym pośladku ściekała krew. Trzęsła się z bólu, a oczy i policzki miała zalane łzami. Prosiła w myślach, żeby to się skończyło.
    
    - Szkoda, że nie widzisz teraz swojej dupy, ciekawe czy Mateusz nadal będzie miał ochotę ją zerżnąć – Justyna była bezwzględna, a jej głos był zimny i nie wyrażał żadnych uczuć poza nienawiścią.
    
    Wzięła z szafki ostatni przedmiot, który miała przygotowany dla swojej "małej księżniczki”. Był to skórzany pasek, który miał zadać Madzi najwięcej bólu. Justyna wsunęła dłoń między nogi związanej dziewczyny i odnalazła jej cipkę. Ścisnęła ją mocno palcami i podciągnęła Madzię do góry, żeby móc wsunąć pod nią poduszkę. Teraz Magda była wypięta jeszcze ...
«123»