Zemsta nimfetek
Data: 29.06.2019,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Dzień bez Skarpetek, Źródło: SexOpowiadania
To musiało się stać. I tak długo moje opowiadania pozostały tajemnicą. A zaczęło się całkiem niewinnie. Pamiętacie Antosię, bohaterkę opowiadania "Domina na kolonii"? Od czasu pamiętnej kolonii nie spotkaliśmy się ani razu, jakoś nie było okazji. Przez jakiś czas utrzymywaliśmy regularny kontakt przez Internet, ale potem i on praktycznie zanikł. Bardzo zdziwiłem się więc, gdy Antosia powiedziała, że wkrótce będzie w Lublinie i chciałaby się spotkać. Okazało się, że ma już prawo jazdy i przyjedzie do mojej miejscowości. Bardzo się ucieszyłem. Niestety, nie mogłem liczyć na powtórzenie wspaniałego seksu z kolonii, bowiem moja dawna domina miała narzeczonego (o czym dowiedziałem się ze statusu na Facebooku).
Nie przedłużając wstępu, nadszedł dzień spotkania. Tośka podjechała pod urząd w którym przed chwilą skończyłem pracę (po liceum zostałem referentem w urzędzie gminy, jednocześnie studiując zaocznie). Pomimo upływu 5 lat, wciąż była śliczna i zachowała nastoletni wygląd. Właściwie niewiele się zmieniła, wciąż była szczupłą brunetką o ślicznych piwnych oczach. Zmienił się jej styl ubierania. Miała na sobie czarną bluzkę uwydatniającą jej biust, czarną spódniczkę, kabaretki i... botki z otwarciem na palce (znowu pomalowane na czerwono!) i pięty. Zapytałem, czy nie jest jej zimno, na co odparła, że była pewna, że mój wzrok ogrzeje jej stópki. Nie pomyliła się!
Nie chciała powiedzieć dokąd mnie zabierze... Dojechaliśmy prawie do Lublina, gdy Antosia zatrzymała się pod ...
... motelem. Pomyślałem, że posiadanie narzeczonego nie przeszkadza jej w przygodnym seksie. Byłem bardzo podniecony po niemal godzinie przyglądania się jej seksownemu ciału. Wzięła mnie za rękę, wzięła kluczej i poszliśmy na drugie piętro. Odkluczyła drzwi i wepchnęła mnie do pokoju, gdzie... czekała na nas Sabinka, moja przyjaciółka i bohaterka kilku opowiadań ("W niebieskich trampkach w łóżku", "Sabinka w czarnych vansach", "Wakacyjne podniecenie"). Miała na sobie jedynie czerwony stanik, niebieskie jeansy i jednolicie białe japonki (jej paznokcie również były pomalowane na biało). Byłem zszokowany, ale mój penis zrobił się jeszcze twardszy, choć przed chwilą wydawało się to niemożliwe.
- Wszystko o Tobie wiemy, zostałeś zdemaskowany, zboczeńcu. Dużo razy waliłeś sobie do opowiadań o naszych przygodach? - zapytała Antosia, by po chwili kontynuować, nie czekając na odpowiedź - Natrafiłam na Twoje opowiadania, gdy mojego narzeczonego nie było w pobliżu, a ja szukałam czegoś w moich ulubionych klimatach. To nie przypadek, że trafiłam na Ciebie. Łatwo znalazłam Sabinę, a ona mi pomogła w...
- W czym?! - krzyknąłem przerażony, mając w głowie najgorsze scenariusze. Bałem się ośmieszenia przed całą okolicą.
- W tym - Antosia i Sabinka odpowiedziały jednocześnie, szeroko się uśmiechając.
Z łazienki wyszła Marianna ("U stóp koleżanki"). Była ubrana w czarny T-shirt (wciąż była bardzo szczupła i dość płaska), jeansowe shorty i zieloneped socks. Jęknąłem z przerażenia i ...